W końcu i mnie udało się rozpocząć sezon

Wypad na klubowy no kill, po drodze dowiaduję się że będzie też mój kumpel. Nad wodą spotykam jeszcze jednego znajomego, więc siedzimy wszyscy obok siebie co 20 metrów, ja siedziałem w środku.
Strasznie wiało, a nasz brzeg był tym najbardziej osłoniętym od wiatru, mimo to chwilami głowę chciało urwać. Wiadomo było, że ryby nadal są daleko od brzegu, więc podajniki latały na 60-70metrów. Z wiatrem szło rzucić więcej, ale kosztem celności i ryzykiem niedorzucenia jeśli akurat nie zawieje. W podajniku miks Sonu MMM i mielonego Allera Primo, do tego osobno pellet Skretting 2mm. Pierwsze ryby pojawiły się u kumpla z prawej, małe karpiki. Ja musiałem poczekać pół godziny dłużej, na dodatek trafiały się same leszczyki. Rzut ktory zerwał mi zaklipowaną gumkę wyszedł jakieś 5m dalej i dał niemal natychmiastowe branie zakończone zerwanym haczykiem chwilę po zacięciu

Następny rzut dał ładnego leszcza, a potem w końcu upragnionego karpika. Mały, ale pierwszy więc cieszył mocno.
Pozwolił też przetestować nową sztycę z Braina model Phantom, kupioną z polecenia
Shreka. Bardzo smukła ,jednocześnie nasadowa i teleskopowa o długości 4m sprawia wrażenie wątłej, ale ma całkiem dobrą sztywnośc nawet przy mokrym gumowanym koszu z Mikado. Z pływakiem, którego zapomniałem, będzie całkiem poręczna. 4składy dają fajną długość transportową, w dodatku jest bardzo lekka (275g). Dwa tylne składy są nasadowe, więc można używać wersji 3m, wystarczy sobie jakiś korek wymyślić

Jak na razie zakup bardzo spoko.
Potem pogoda zrobiła się bardzo męcząca: mocny zimny wiatr i duże zachmurzenie sprawiły, że w kurtce było niekomfortowo. Postanowiliśmy że się zwijamy, kumpel wyjął jeszcze karpika, a ja kolejnego silvera. Na koniec dałem kumplowi kija (Daiwa Ninja 390) by sprawdził ile da radę nim machnąć. Licznik pokazał kolejno 96 i 105m przy rzucie pustym podajnikiem 40g z lotką. Nieźle biorąc pod uwagę że młynek to Okuma Custom Black 55, a żyłka Salsa w rozmiarze 0,25 czyli niezbyt dystansowy zestaw.
Pierwsze łowienie w tym roku na plus, blanka nie było, teraz powinno być już z górki
