Nadszedł czas pochylić się nad kolejnymi kulkami - tym razem w wydaniu pop-up.

W tajnym laboratorium (czyli w kuchni jak w pobliżu nie ma żony) powstają właśnie nowe receptury szuwarkowych przynęt.

Efekty widoczne są na zdjęciu. Moim skromnym zdaniem kulka rewelacyjna. Bardzo miękka, o ciekawej strukturze i mega pływalności. Baza z dodatkiem kociej karmy (miała być psia, ale że mam kota to buchnąłem mu część kolacji) i mielonego korka. Korek do kulek nie może intensywnie pachnieć i ten właśnie taki jest. Jest moc!