Podobnie z jest z jakimś decyzjami. Jak jest wiele osób to zdanie się rozmywa i można nigdy nie dojść do porozumienia.
Dlatego ważne jest chyba by był jakiś zespól "ojców założycieli" bądź jakiś "szef" i vice szefowie albo ktoś tam inny. Jak zwał tak zwał.
Ale może to pora by wybrać i powołać kogoś kto będzie pchał ten wózek do przodu i będzie na tyle aktywny by być i bywać. Myśle że układ 1+2 lub 1+3 byłby najpowiewniejszy.
Ktoś coś?
To cytat kolegi MarioG z innego działu.
Jako że to ty Mario zarzuciłeś ten pomysł ze stworzeniem takiego teamu, wydaje mi się że jest to bez dyskusyjne żebyś to ty, jak to skrupulatnie nazwałeś pchał ten wózek.
Koledzy chyba się ze mną zgodzą, że jest to jedyny i słuszny wybór.