Autor Wątek: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą  (Przeczytany 10401 razy)

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 129
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #45 dnia: 14.06.2022, 08:43 »
Ciekawe spojrzenie na temat, dzięki
Czyżbym dotknął kogoś o podobnych zapędach, tez wyglądasz tylko gdzie ktoś dba i rybę łapie a później wbijasz kije na sztorc z dzwonkami od kozic górskich i mówisz co w wodzie to moje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Kolega post wyżej już ci odpowiedział w punkt, ale ja tylko ci przypomnę co mówiłem parę postów wyżej : wody pzw i większość komercji nie ma rezerwowanych miejscówek , to tylko ty masz zapędy uzurpatorskie i tylko tam szukałbym problemu.
Nawet na yt masz filmiki z Anglii, często z mistrzami świata czy topowymi karpiarzami, którzy nagruwają na łowisku komercyjnym filmik i często mówią, że siedzą w danym miekscu tylko dlatego,  że najlepsza miejscówka została zajęta przez innego wędkarza.
Więc sugeruje popuścić gumkę w majtkach i zluzuj kurs w komentarzach na temat innych forumowiczów tutaj.

Offline Szpadel

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 335
  • Reputacja: 179
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #46 dnia: 14.06.2022, 08:54 »
Ciekawe spojrzenie na temat, dzięki
Czyżbym dotknął kogoś o podobnych zapędach, tez wyglądasz tylko gdzie ktoś dba i rybę łapie a później wbijasz kije na sztorc z dzwonkami od kozic górskich i mówisz co w wodzie to moje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W tamtym roku usiadłem z braciakiem i kumplem na nockę, 3 miejscówki obok siebie. Podchodzi jakiś koleś i wyklina braciaka, że zajął mu miejscówkę, bo on czyścił, bo on kosił. Po 30 minutach podchodzi do braciaka inny koleś i znów jazda, bo on zrobił se miejscówkę, bo to jego...
Z brzegu systematycznie ponęcone mam 3-4 miejsca, jak łowię z pontonu to ta sama sytuacja i wszędzie jak najmniej ingeruję w miejscówkę. Jeżeli jestem w zasięgu wzroku innych wędkujących  i akurat mam branie - zawszę spalę. Kumpla, zajebistego sumiarza śledzili żeby wyczaić jego miejscówki. 
A Ty wywieś jeszcze wielki baner nad swoją metą i później miej pretensje do całego świata, że ludzie tam siadają.

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 578
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #47 dnia: 14.06.2022, 09:08 »
Myślę, że koledze chodzi o coś innego jak uzurpatorskie zamiary.

Chłop miał dość miesarza za sąsiada i siedzenia w syfie. Wziął sprawy w swoje ręce, zrobił sobie miejscówkę, bez przesady z tym niszczeniem roślinności :facepalm: i podnęcił miejsce pod przyszłe wyniki.

I każdego na jego miejscu szlag by trafił jakby zobaczył, że kochorta dopadła i tą miejscówkę, a teraz nie tylko spija owoce jego ciężkiej pracy, ale co gorsza zostawia syf, okupuje dane miejsce i okrada zbiornik z ryb.

Uważacie, że to normalne zachowanie? Czy naprawdę jak czegoś nie ma uregulowanego prawnie, to znaczy że można zachowywać się jak ostatni cham?

Kupując bilet do teatru trzeba drobym drukiem napisać na odwrocie "prosimy nie żreć czosnku przed spektaklem", czy jest to oczywiste dla każdego normalnego człowieka?

Myślicie, że jeśli w zasięgu ręki, kolega Lukas, miałby czyste stanowisko i normalnych wedkarzy za sąsiadów, to chciałoby mu się to wszystko robić? ;) Rozumie jego rozgoryczenie, bo teraz nie dosyć, że będzie mieć "u siebie" taki sam syf jak na innych miejscach, to jeszcze nie dopcha się do miejscówki póki dziadki nie wytłuką z tego miejsca wszystkich ryb.

I to wszystko w koleżeńskim związku zrzeszającym pasjonatów tego szlachetnego sportu 8)

Myślę, że nikogo ze strzebla nie będzie gonić i raczej takich pomysłów w głowie nie miał, chodzi o zwyczajna ludzka życzliwość by dbać o stanowska, wodę, koleżeńska atmosfere. W większości brak tego na PZW co może frustrować każdego.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 292
  • Reputacja: 266
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #48 dnia: 14.06.2022, 09:46 »
Myślę, że koledze chodzi o coś innego jak uzurpatorskie zamiary.

Chłop miał dość miesarza za sąsiada i siedzenia w syfie. Wziął sprawy w swoje ręce, zrobił sobie miejscówkę, bez przesady z tym niszczeniem roślinności :facepalm: i podnęcił miejsce pod przyszłe wyniki.

I każdego na jego miejscu szlag by trafił jakby zobaczył, że kochorta dopadła i tą miejscówkę, a teraz nie tylko spija owoce jego ciężkiej pracy, ale co gorsza zostawia syf, okupuje dane miejsce i okrada zbiornik z ryb.

Uważacie, że to normalne zachowanie? Czy naprawdę jak czegoś nie ma uregulowanego prawnie, to znaczy że można zachowywać się jak ostatni cham?

Kupując bilet do teatru trzeba drobym drukiem napisać na odwrocie "prosimy nie żreć czosnku przed spektaklem", czy jest to oczywiste dla każdego normalnego człowieka?

Myślicie, że jeśli w zasięgu ręki, kolega Lukas, miałby czyste stanowisko i normalnych wedkarzy za sąsiadów, to chciałoby mu się to wszystko robić? ;) Rozumie jego rozgoryczenie, bo teraz nie dosyć, że będzie mieć "u siebie" taki sam syf jak na innych miejscach, to jeszcze nie dopcha się do miejscówki póki dziadki nie wytłuką z tego miejsca wszystkich ryb.

I to wszystko w koleżeńskim związku zrzeszającym pasjonatów tego szlachetnego sportu 8)

Myślę, że nikogo ze strzebla nie będzie gonić i raczej takich pomysłów w głowie nie miał, chodzi o zwyczajna ludzka życzliwość by dbać o stanowska, wodę, koleżeńska atmosfere. W większości brak tego na PZW co może frustrować każdego.

Te niszczenie roślinności jest podane celowo jest za to pewna odpowiedzialność, którą członkowie PZW powinni znać, a nie chwalić się na forum, że robią ze zbiorników własny folwark ;) Przyrodę należy szanować, a nie karczować krzaki, bo mi tak wygodnie. Skoro taki problem, niech kolega autor posta i jego towarzysze poszukają wodę, wydzierżadzwią, zamkną jako klubową i siedzą na swoich zasadach, palą krzaki, polerują brzeg na miejscówki i dogadują się wewnętrznie. Rozpatrywanie tego jako "zbiornika koleżeńskiego" to też moim zdaniem błąd. To co teraz żeby być fajnym kolegą wędkarzem to najlepiej, żebym tam nie łowił, bo już 70 osób jest, każdy ma wydeptane miejsce w trawie i nawet jeżeli jest wolne, to lepiej nie siadaj, bo ktoś kto wsypał pół puszki kuku kiedyś i zabrał puszkę po sobie, a zaraz może przyjść. Poza tym zakładanie od razu, że każdy kto nie jest mną "zostawia syf, okupuje dane miejsce i okrada zbiornik z ryb." to też takie średnie bym powiedział. To też swojego rodzaju patologia, bo teraz ja jako nowy członek PZW, przed pójściem powędkować muszę robić rozeznanie czy mogę tam łowić czy nie i wypytywać wszystkich w około czy przypadkiem Pan Janusz władca miejsca nie powróci i wytrwani miejscowi łowcy będą na mnie patrzeć z góry. Nie przeginajmy w tym temacie. Sami tworzycie PZW i wpłacając składki zgadzacie się na taki stan rzeczy, wliczając w to mięsiarstwo i to, że zbiorniki są dla wszystkich dostępne tak samo, nieważne czy ma teleskop, czy dzwoneczki czy lubi zjeść złowioną rybę, więc raczej bym tu jakiegoś moralnego wytłumaczenia nie szukał, bo jeżeli moralnie Ci to przeszkadza to nie powinieneś w takim stowarzyszeniu uczestniczyć. To jest za duża społeczność, żeby każdy każdemu się podobał, ale takie przytulanie miejsc jest januszostwem obecnym narodzie szeroko. Jak z miejscami do parkowania ogólnodostępnymi pod blokami, niby ogólnodostępne a na miejscach stoją tabliczki, że "MIEJSCE PRYWATNE" :) :facepalm: i co mam je zwolnić, bo sąsiad 2 tygodnie temu przystrzygł trawkę przy krawężniku i zainwestował w tabliczkę, a sam stanąć kilkaset metrów dalej? :)

Plum

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 197
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #49 dnia: 14.06.2022, 10:11 »
Każdy ma w tej dyskusji swoje racje bo z jednej strony nic nie upoważnia kolegi Lukasa do uzurpowania miejsca na wodzie która należy do PZW z drugiej strony pracę i nakłady kogoś innego należy uszanować. A że w PZW nadal króluje mięsiarstwo to już inna kwestia.

Rozwiązanie jest dość proste - zebrać kilkunastu podobnie myślących ludzi wydzierżawić zbiornik i kwesta załatwiona - nie należysz do klubu to fora ze dwora.
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #50 dnia: 14.06.2022, 10:12 »
Wszyscy członkowie klubu musieliby myśleć tak samo bo nawet jeden osobnik o odmiennych poglądach na podsiadanie zepsuje zabawę.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 040
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #51 dnia: 14.06.2022, 10:17 »
Z tym robieniem miejscówek to nie przesadzajcie. Każda kiedyś powstała poprzez wykarczowanie nadbrzeżnych krzaków i zrobienie ścieżki do niej. Czym się różni "niszczenie" przyrody 5 lat temu od 5 dni temu?

Zrobienie sobie miejscówki to jest normalna rzecz i nie róbmy z tego zagadnienia. Jasne, że przepisy muszą tego zabraniać, bo inaczej przyszedłby sobie ktoś ze spychaczem i robił, co chciał. Najważniejsze to nie zostawiać potem po sobie syfu, a miejscówkę zrobić ładną, dyskretną.

Rzekłem.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #52 dnia: 14.06.2022, 10:39 »
Rozwiązanie jest dość proste - zebrać kilkunastu podobnie myślących ludzi wydzierżawić zbiornik i kwesta załatwiona

Oj uwierz mi że wtedy dopiero zaczyna się piekiełko. Wcześniej pisałem o dziadku wrzucającym mydło i gałęzie innym na stanowiska. Sytuacja miała miejsce na takim właśnie dzierżawionym od miasta zbiorniku gdzie teoretycznie byli sami swoi. Była tam taka altanka gdzie sobie można było teoretycznie zostawić sprzęt żeby do za każdym razem nie wozić na łowisko. Teren ogrodzony, domek zamykany a sprzęt znikał. Ginęły nawet plastikowe wiadra po farbie które jeden z wędkarzy przynosił żeby było w czym mieszać zanęty. W stawie było kilka dużych karpi, duży amur i kilka jesiotrów (był zakaz brania okazowych sztuk i jesiotrów) , padł na nie jakiś pomór i jakimś dziwnym trafem martwe ryby widział tylko jeden wędkarz co rzekomo je natychmiast zakopywał.
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 292
  • Reputacja: 266
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #53 dnia: 14.06.2022, 10:42 »
Też nie zrozumcie mnie źle, bo szczytem marzeń byłoby, żeby każdy dbał o miejscówki, jednak stojąc twardo, wiemy, że to niemożliwe w obecnych realiach i tyle. Zawsze znajdzie się ktoś, komu się nie będzie chciało. Każdy kij ma dwa końce i fajnie jest siadać sobie w sprawdzone miejsce, które lubię, ale nie można wymagać, żeby zawsze było wolne, bo od czasu do czasu zrobię tam porządek i wsypię zanęty. W mojej okolicy jedna woda klubowa kosztuje 320, inna 500 i to nie każdego się wpuszcza, to jest praktycznie tyle co składki w PZW za cały rok i możliwość korzystania z wielu wód. Małego tego, dodam, że na tych wodach nie istnieje nawet pewność, że miejsce, w którym chce usiąść będzie wolne. Ludzie mają prawo siadać tam gdzie nie jest na dany moment zajęte, ale ekipa wygląda inaczej i też porządek na łowisku, bo jest od kogo to wyegzekwować. Jak słyszę, więc dziką prywatyzację na PZW to mi ręce opadają... :)
Plum

Offline Brzanoholik Sandomierski

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 197
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #54 dnia: 14.06.2022, 10:43 »
Wszyscy członkowie klubu musieliby myśleć tak samo bo nawet jeden osobnik o odmiennych poglądach na podsiadanie zepsuje zabawę.

Łatwiej przekonać jednego osobnika niż trzydziestu mięsiarzy :) Zresztą dlaczego nie zrobić razem nad taką wodą kilkunastu/kilkudziesięciu zadbanych miejscówek - ryby w ciągu paru lat i tak będzie od groma więc problem sam się rozwiąże. Takie stowarzyszenia powstają jak grzyby po deszczu i mają się dobrze.

Ba gdyby nie mój brzanowy nałóg to opuściłbym z radością PZW i zapisałbym się do najbliższego.

A co do karczowania nabrzeżnych krzaków/drzew... W Sandomierzu miedzy wałami parę lat temu wykarczowano wszystkie drzewa i krzaki i nie zrobili tego wędkarze, tylko trawa została. Więc?
I need a Barbel !!!
I'm holding out for a barbel 'till the end of the night.
She's gotta be strong and she's gotta be fast
and she's gotta be fresh from the fight.

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 292
  • Reputacja: 266
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #55 dnia: 14.06.2022, 10:46 »
Wszyscy członkowie klubu musieliby myśleć tak samo bo nawet jeden osobnik o odmiennych poglądach na podsiadanie zepsuje zabawę.
A co do karczowania nabrzeżnych krzaków/drzew... W Sandomierzu miedzy wałami parę lat temu wykarczowano wszystkie drzewa i krzaki i nie zrobili tego wędkarze, tylko trawa została. Więc?

Idąc tym tokiem myślenia to żaden port ani nabrzeże nie ma prawa bytu ;)
Plum

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 111
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #56 dnia: 14.06.2022, 11:38 »
Azga jak stoisz w kolejce w sklepie a z tylu podejdzie babcia z balkonikiem i bułkami w torebce to rozumiem ze jej tez nie wpuścisz bo byłeś przed nią , albo w autobusie kobieta z brzuchem pod brodę stanie obok ciebie tez takim nie ustepujesz bo siedziałeś pierwszy …


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #57 dnia: 14.06.2022, 11:46 »
Twóje przykłady w ogóle nie pasują do sytuacji.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 040
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #58 dnia: 14.06.2022, 11:53 »
A gdyby tu kiedyś było przedszkole. Teoretycznie...
Matka siedzi z tyłu.


Tak wygląda ta dyskusja :D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 782
  • Reputacja: 236
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #59 dnia: 14.06.2022, 11:59 »
A gdyby tu kiedyś było przedszkole. Teoretycznie...
Matka siedzi z tyłu.


Tak wygląda ta dyskusja :D

Bo jak wiadomo dobrze zarządzane PZW dymanicznie się rozwija i masowo budują nowe stanowiska :P