To proszę cię na następny raz nie wyskakuj z frazesami i ideologią o której nie masz bladego pojęcia.
Ale czy ja komu bronię kupować inne brzanówki? Przecież napisałem że choć jestem zadowolony z Koruma to wcale nie uważam go za jakiś cud świata. Po prostu wędka spełniające moje wymagania za rozsądne pieniądze. Tylko tyle i aż tyle.
Czy kupiłbym Foxa, Shimano lub inny droższy kij gdyby miały w ofercie wędziska dłuższe niż dwanaście stóp? Na pewno bym się poważnie nad tym zastanowił - na wędziska nie żałuję pieniędzy (oczywiście w rozsądnych granicach bo na taką akolitkę od Drennana mnie po prostu nie stać). A robię to dla świętego spokoju żebym miał jaką taką pewność że wędzisko nie jest zrobione z materiału jakości bazarowej i nie strzeli mi przy zarzucie.
Bo o ile jasnym jest że taki Fox czy Shimano jest drogi po części dlatego że koszty promocji marki mają większe niż taki Korum ale równie jasnym jest że te kije są zdobione są z lepszych mat i żywic i uzbrojone są w lepsze komponenty. Na opinii w takim UK się daleko nie zajedzie (to nie Polska gdzie ludzie jeszcze o UV-kę pytają).
Kupiłem ostatnio karpiówkę Shimano 3LB również trzynastostopową do łowienia na Wiślanych opaskach gdy woda się podniesie i zapłaciłem sporo więcej za model TX2 w porównaniu do TX1 tylko dlatego że miał podwójne stopki na przelotkach. Niedługo potem Korum wypuścił "big watery" i trochę żałowałem że nie poczekałem. I to wcale nie dlatego że przepłaciłem tylko dlatego że w serii Big Water jest wędzisko 2,75LB i ma podany c.w. (całkiem spory jak na tą krzywą ugięcia) a Shimano nie ma.
Czy mnie to specjalnie teraz martwi? Nie, bo jak Wisła wyjdzie z koryta - a potrzeba do tego tygodnia równego deszczu to mam zacną i chwaloną na tym forum karpiówkę a Szymanowice prawie rzut beretem.
Wszystko jasne?