Nie będę zakładał nowego tematu. Chciałem was przezstrzedz przed pewnymi łącznikami. Chciałem być sprytny i zaoszędzić kase. Wyszło jak zawsze.
Pierwsze to łączniki Delphin. Na zdjęciu prezentowały się fajnie, długie ramię trzymające przypon zachęciło mnie do zakupu. Przy pierwszym wędkowaniu okazało się że kapturek zabezpieczający węzeł jest z miękkiej gumy i pod ciężarem koszyka zjeżdża na przypon a sam łącznik klinuje się w rurce podajnika😄 Zawiązałem nowy, który pękł podczas któregoś z holi. Trzeciej szansy nie było
Najczęściej używam łączników Preston na które złego słowa nie powiem, no może jedno-drogo. Znalazłem na allegro łączniki Mistrall które imitują prestonowskich, za ułamek ceny orginału. I to by było wszystko z zalet. Nie użyłem ich ani razu do wędkowania ponieważ nie jestem na tyle dodważny
Bardzo krótki "haczyk" do zakładania pętli przyponu i gumowa zawleczka, która jest znacznie węższa od orginału skutecznie zniechęcił mnie.