..."Myślałem, że jest jakiś zaczep o który zaczepia się haczyk pierwszego przyponu, a żyłkę okręca wokół kółka. Następny przypon zakładasz zahaczając haczyk za oczko poprzedniego przyponu i znów okręcasz. Ostatni przypon przyczepiasz pinezką za oczko...."
Nie. Pierwsze oczko przyponu mocuję na pinezce - zamocowanie pierwszego przyponu.. Lekko naciągam, owijam i zakładam kolejny przypon(oczko) o haczyk i delikatnie wbijam w piankę. Następnie idziemy tą samą drogą: haczyk/nakładam oczko/lekko wbijam w piankę. Ostatni przypon - normalnie wbijam w piankę/ haczyk. Przy odczepianiu ciężko uszkodzić żyłkę. Wyciągam haczyk z pianki(delikatnie wbity) i oczko(pętelkę) z niego ściągam.Tak zamocowane przypony, nie mają prawa się splątać. Może nie dodałem, że stosuję do przyponów 80 - 100 cm.
Wracając do meritum, trzymania przyponów na krążkach - właśnie tak, to wykonuję.
Nie dla wszystkich, to będzie wygodne. Trzymanie krótkich przyponów na krążkach, nie ma najmniejszego sensu. Ewentualnie, jak wiążesz przypony na oko(odcinki), których nie zahaczysz w portfelu bez możliwości regulacji.. Do tego, są zwykłe portfele na przypony bez ustalonych odcinków.