Autor Wątek: Zakaz stosowania zanęt spożywczych  (Przeczytany 31818 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 407
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #270 dnia: 28.12.2022, 17:09 »
Wiesz zastanawiam się po co ty to wszystko piszesz ...
I tak z twoich postów tylko żal i gorycz bije także spokojnie prozag polecam w podwójnej dawce.
Walisz ósmy rok te twoje historie z lutni strugane...
Czy coś w temacie pzw wypaliło...

Uspokoję cie to co piszę dzieje się tak na wodach licencyjnych jakie mamy nie ma problemu z chłopakami do kontroli poprostu życiowe pokrycie kosztów i mamy chętnych. Dotego samo kontrola jak jest klient dziwnie zachowywujący wspomagamy się służbami.
Chęć się liczy z kąd brać kasę na ochronę choćby że składek obecnie poszły prawie 100 %. Także spokojnie fundusze się znajdą na strażników czy to ssr czy psr.
Ale po raz kolejny chęci trzeba by to zrobić.

Lucek coś mi się nie klei.
Nie zarybiać
Nie chronić

Nic nie róbmy i będzie lepiej bo w wodach zostanie muł , glon , kamienie i wodorosty.

Na starość dziwaczejesz.
Maciek

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 024
  • Reputacja: 480
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #271 dnia: 28.12.2022, 18:41 »
Na zabieranie mięsa lekarstwem jest drakoński regulamin.
Zgadzam się.
Może nie lekarstwem,które ma uleczyć ale na pewno podleczyć.
Doskonale widać to na drogach po wprowadzeniu relatywnie dużych mandatów za znaczne przekroczenia prędkości.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 526
  • Reputacja: 355
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #272 dnia: 28.12.2022, 19:06 »
Na zabieranie mięsa lekarstwem jest drakoński regulamin.
Zgadzam się.
Może nie lekarstwem,które ma uleczyć ale na pewno podleczyć.
Doskonale widać to na drogach po wprowadzeniu relatywnie dużych mandatów za znaczne przekroczenia prędkości.

Na pewno nie zaszkodzi. Warto by jeszcze pokazywać co jakiś czas ludożerce na przykładach, że działa i jest się czego bać.
I nie ma się co oszukiwać w kwestii porządnych kontroli prowadzonych przez wędkarzy. Większość, jeśli ma pracę i rodzinę, nie ma wiele czasu nawet na ryby, a co dopiero na kontrole. Trzeba mieć też pewne predyspozycje, bo jest to robota niezbyt przyjemna i konfrontacyjna. Lokalnie, jeśli trafi się zgrana ekipa wędkarzy, która ma stosunkowo niewielką wodę do ochrony, to może fajnie działać. W skali całego kraju to już nie wystarczy. Sami widzicie: duże forum, a tylko kilka głosów, że gdzieś tam udaje się jakoś dopilnować pojedynczej wody czy choćby przegłosować coś sensownego w kole. Systemowo, przydałoby się coś mocniejszego, może jakieś zaangażowanie gmin.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 054
  • Reputacja: 673
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #273 dnia: 28.12.2022, 20:03 »
Z nałożonych mandatów i części składek,została zakupiona w tym roku,w moim kole łódź patrolowa dla SSR,za coś koło 50tyś,także można jakoś zarządzać,żeby straż usprawnić,a kontrole widzę często. Do tego SSR dostaje nagrody za ujęcia ,także jakaś motywacja jest.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 407
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #274 dnia: 28.12.2022, 20:12 »
Panowie uczciwe rozliczenie kosztów działań :
za paliwo , amortyzacje samochodów plus wyposażenie osobiste dla chłopaków ssr.
Plus odpowiedni system motywacyjny tak jak Michał pisze myślę że ssrowcy byli by zadowoleni i byli by chętni do działań.
Pomysł że strażnikami miejskimi też mi się bardzo podoba.
Maciek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 054
  • Reputacja: 673
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #275 dnia: 28.12.2022, 20:24 »
A najlepsze,że już samo koło może ustalić,czy nagrody motywacyjne dla SSR wprowadzić w budżet.
PZW daje dużo swobody dla kół,ale też należy do tego podejść z głową. Były przypadki nadużyć.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 407
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #276 dnia: 28.12.2022, 20:30 »
Michał wszystko zależy od ludzi.
Od regulaminu na poziomie okręgu.
Po kreowanie pracy ssru.
Poprzez zarybiania i pracę z młodzieżą.
To od wędkarzy od koła po okręg zależy jak to nasze wędkarstwo będzie wyglądało.
Maciek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 054
  • Reputacja: 673
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #277 dnia: 29.12.2022, 01:38 »
Michał wszystko zależy od ludzi.
Od regulaminu na poziomie okręgu.
Po kreowanie pracy ssru.
Poprzez zarybiania i pracę z młodzieżą.
To od wędkarzy od koła po okręg zależy jak to nasze wędkarstwo będzie wyglądało.

Pełna zgoda. Są koła gdzie wprowadzony jest tygodniowy zakaz połowu ,po zarybieniu,zakaz połowu na danym odcinku podczas tarła np.bolenia,sprawowanie pieczy nad otwieraniem/zamykaniem śluzy,
wprowadzenie okresu połowu szczupaka od czerwca, limity i górne wymiary dla poszczególnych zbiorników itp,itd.
Na prawdę można zadbać,nie o wszystko,ale o to,co ma się pod nosem. Mnie interesują jeziora na których łowię,a nie rybostan w całej Polsce ,bo i tak nie mam na niego wpływu,ale mam wpływ na wody w kole. Dla tego chodzę na zebrania,składam z innymi wnioski,jestem przy zarybieniu,rozmawiam,dyskutuje.
My sami niszczymy,albo dbamy o swoje wody i mamy dużo możliwości jako koło. Wniosek ogólnookręgowy ma malutkie szanse na powodzenie,ale wniosek dotyczący samego koła,już o wiele większe. Tak to działa i według mnie tylko tak można zadbać o łowiska.
Nie jest różowo,ale ryby są.

Powstaje wielka komercja  (około 10ha) nieopodal mnie i to jakie prawa do swojej wody mają właściciele szokuje,w porównaniu do praw wędkarzy,to samo tyczy się dzierżaw (chory wymysł i przyzwolenie),nie mniej wątpie,by tak droga komercja miała zainteresowanie ,bo jest w okolicy sporo rybnych jezior. No chyba,że karpiarze ,o ile ryby będą słusznego rozmiaru.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 854
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #278 dnia: 29.12.2022, 09:48 »
Na zabieranie mięsa lekarstwem jest drakoński regulamin.
Zgadzam się.
Może nie lekarstwem,które ma uleczyć ale na pewno podleczyć.
Doskonale widać to na drogach po wprowadzeniu relatywnie dużych mandatów za znaczne przekroczenia prędkości.

No to pomyśl jakby było, gdyby na drogach nie było radarów, a policjanci kontrolowali raz na ruski rok. Wielu by miało wszystko w rzyci. Aby regulamin działał, potrzebne są kontrole, bez tego to tylko kupa przepisów które można omijać. Dodam też, że policjanci musza wyrabiać normy w wypisanych mandatach, więc drogówka ma tu specjalne zadania, plany miesięczne itp. Dlatego ludzie się boją. No i policjant jest uzbrojony, zazwyczaj jest dwóch funkcjonariuszy, w swoim samochodzie mają też konkretniejszy sprzęt (konkretną giwerę). W 'starciu' z policjantem więc trudno zakombinować. A tutaj? Co mogą zrobić często ci z SSR-u?

Dlatego zdajmy sobie sprawę, że regulamin w takim przypadku (bez kontroli), to tylko zbiór przepisów które można zlać. Przypomnę, obecny regulamin wiele rzeczy reguluje, i co? Większość ma go w rzyci, oszukiwanie w rejestrach to normalność, masa szczupaka wyjeżdża już spod lodu, pomimo jasnego zakazu, zlewanie limitów jest na porządku dziennym. Tym trudniej kogoś złapać jeśli łowi z łodzi, bo rybę zawsze można wypuścić zanim ktoś podpłynie, zaś jak łowi kilku, to sobie będą wpisywać je w rejestr aby było OK. Byłem dawniej na zlocie WMH w Lubniewicach, jeziorze które jest ;pod specjalną opieką gminy, jest dobrze zarządzane. Nie dość, że i tek przez trzy dni nie miałem kontroli, to widziałem jak dwóch gości łowiących niedaleko mnie każdego szczupaka złowionego czy inną rybę, wynosili w reklamówce do swego domku. Na nic regulamin się tam nie zdał, goście wyczaili jak robić aby nie zostać złapanym.

I nie tylko kontrole są tu potrzebne. Musi być też edukacja, czyli wytłumaczenie dlaczego przestrzeganie regulaminu jest tak ważne. A tego nie ma! Mamy drożyznę, inflację, składki poszybowały do góry, ryby jest mniej niż przed rokiem. Już to tylko powoduje, że wielu będzie robiło co mogą, aby 'karta się im zwróciła', wręcz będą czuli się tu usprawiedliwieni.

Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 704
  • Reputacja: 2001
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #279 dnia: 29.12.2022, 10:07 »
Wszystko fajnie, ale bez zmiany regulaminu możemy mieć codziennie po 5 kontroli, a mięsiarze w granicach prawa wymordują wszystko, co żyje w wodzie. Więc, rozumiem i jednocześnie nie rozumiem, Lucjan, co chcesz przekazać.

I przepisy muszą zostać zmienione, bo na mniejszych zbiornikach pozwalają na wyłowienie w ciągu np. miesiąca większej liczby ryb, niż żyje w wodzie..., i kontrole muszą być częstsze. I kara musi boleć, a nie być "wkalkulowana w ryzyko zawodowe".

Fajnie, że oddolnie koła są w stanie te przepisy zmieniać. I wiele z nich już to robi.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 854
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #280 dnia: 29.12.2022, 10:16 »
Lucek coś mi się nie klei.
Nie zarybiać
Nie chronić

Nic nie róbmy i będzie lepiej bo w wodach zostanie muł , glon , kamienie i wodorosty.

Na starość dziwaczejesz.

Sorry, ale skoro tak to rozumiesz, to po prostu nie jesteś inteligentny, chyba trzeba to napisać :-*

Gdzie napisałem, że nie należy zarybiać lub chronić? Odniosłem się do twych śmiesznych wpisów o tym, że należy zarybiać dużym szczupakiem. To jest wg mnie idiotyzm, bo to ryba trudna do pozyskania (w hodowli), do tego zarybienia nie przynoszą efektów, jak Polska długa i szeroka. A ty, nie rozumiejący podstaw, jak choćby tego, ze materiał genetyczny musi być z okolicy a nie z innego rejonu Polski, uważasz, że to by coś zmieniło. Napisz mi gdzie jest masa szczupaka, po zmianie zarybień z narybku wiosennego na jesienny. Do tego zakładasz, ze w PZW są same tumany, które nie zauważają różnic. A tak się składa, że zaangażowanych w zarybienia jest wielu wędkarzy, i robią to z sercem, jak najlepiej, WIęc jeśli byłyby różnice w rybostanie, to by było to na porządku dziennym. A tu ryby jest coraz mniej, w całej Polsce.

ABy było śmieszniej, piszesz mIchałowi, że wcześniej w postach napisałeś o zasadach jakie powinny obowiązywać. Jako, że tego nie zauważyłem, oprócz pomysłów 'z krypty', raczyłeś wyzmażyć całkiem inną narrację, w której już główną rolę odgrywał mocny regulamin. I w ogóle wszystko jest jakby na dobrej drodze, tak? Zwłąszcza w twoim okręgu? ;D ;D ;D

Gdzie masz ochronę wód w swoim okręgu, która przynosi efekty? Tak, jest SSR Żywiec, są łapani goście. Ale nie chodzi mi o medialne sukcesy, ale o potwierdzenie tego w większej ilości ryb. Tak się składa, ze sam piszesz, że z roku na rok jest coraz gorzej. Więc co jest warta taka ochrona, skor i tak jest gorzej?

A gdybyś rozumiał, to ja pisałem o limitach, okresowych zakazach połowu szczupaka, ochronie tarlisk i wyłączeniu ich z wędkowania, więc jak najbardziej chodzi mi tez o przepisy i kontrole. Ja pisze jednak konkretnie co należy zrobić, nie zaś wielkie ogólniki (jak ostry regulamin - co to niby jest?) i wszystko uzależniam od kontroli właśnie, czyli zaangażowania okręgu. Przy czym w okręgu PZW każda lepsza woda będzie pacyfikowana, wszystko co lepsze jest zrównywane z najgorszym, i nawet kontrole mogą nie pomóc , jeśli jest 'bicie w limicie'. Na Turawie nie ma rybaków od lat, możńa oglądać filmy ze wzorowo przeprowadzanych zarybień, są kontrole (jakie są take są ale są) i ryb nie ma. Jest beznadziejnie, mamy pustynię. A to łowisko specyficzne, pełne korzeni ściętych drzew, ryba ma się gdzie chronić. I co się stało? To proste, Miś otworzył furtkę tym z Katowic, i zajechali zbiornik. Presja i związane z tym kłusownictwo odrybiło zbiornik.

I to, że zajmuję się tematem latami właśnie sprawia, że pewne rzeczy widzę. I nie mam sobie nic do zarzucenia, bo uważam, że wiele zmieniłem, nawet w sprawie ostatnich wyborów wydarzyło się wiele dobrego, bo sporo kół o kilka okręgów ma nowe, wędkarskie władze. Jak chociażby okręg mazowiecki, największy z nich. Nie chce mi się jednak działać 'ku chwale ojczyzny', gdzie co chwila jakiś znawca wylewa ci wiadro pomyj na głowę, co jakiś czas ktoś ci grozi procesami a to wszystko jeszcze jest pracą absolutnie społeczną, gdzie się ładuje swoje pieniądze. NIe chce mi się robić więcej jeśli wędkarze nie chcą się wziąć do walki o swoje. I pretensje pod moim adresem są tu śmieszne, zwłaszcza, że dziś widać ile ludzi ma chociażby maty do odhaczania, ilu wypuszcza ryby stale lub częściowo. W umysłach wędkarzy nastąpiła spora zmiana i mam w tym jakiś swój skromny udział.

Zerknij jakie reformy masz w swoim okręgu. Co takiego niby u ciebie działa? Czy za składkę w przyszłym roku masz więcej możliwości? Więcej zbiorników i ryb do złowienia czy też mniej? I ty mi piszesz o czym? O tym, że należy zarybiać dużym szczupakiem? Ja piszę o walce z przyczynami problemu a nie skutkami, ty zaś reklamujesz marnowanie kasy na rzeczy które nie mają większego sensu. A już pisanie o tym, że PZW może walnąć wyższe składki aby była kasa na kolejne etaty dla PSR-u to śmiech na sali totalny. Nie dość, że spowodowałoby to bunt i odejście ludzi ze związku, nie dało wymiernych efektów o ile w ogóle jakieś by były (bo to walka ze skutkami), to jeszcze jest to niemożliwe do przeprowadzenia. A PZW jest w stanie wojny z Polskimi Wodami i instytucjami rządowymi, więc tym bardziej tego by nie zrobiło.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 704
  • Reputacja: 2001
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #281 dnia: 29.12.2022, 10:25 »


I to, że zajmuję się tematem latami właśnie sprawia, że pewne rzeczy widzę. I nie mam sobie nic do zarzucenia, bo uważam, że wiele zmieniłem, nawet w sprawie ostatnich wyborów wydarzyło się wiele dobrego, bo sporo kół o kilka okręgów ma nowe, wędkarskie władze. Jak chociażby okręg mazowiecki, największy z nich. Nie chce mi się jednak działać 'ku chwale ojczyzny', gdzie co chwila jakiś znawca wylewa ci wiadro pomyj na głowę, co jakiś czas ktoś ci grozi procesami a to wszystko jeszcze jest pracą absolutnie społeczną, gdzie się ładuje swoje pieniądze. NIe chce mi się robić więcej jeśli wędkarze nie chcą się wziąć do walki o swoje. I pretensje pod moim adresem są tu śmieszne, zwłaszcza, że dziś widać ile ludzi ma chociażby maty do odhaczania, ilu wypuszcza ryby stale lub częściowo. W umysłach wędkarzy nastąpiła spora zmiana i mam w tym jakiś swój skromny udział.

Ja bym chciał, żeby tak MJ jak i wielu innych dobrze przeczytało ten fragment. Bo z Luckiem w wielu kwestiach można się nie zgadzać, ale to głównie on odmienił oblicze polskiego wędkarstwa. I to on zrobił najwięcej, by wywlec na wierzch wały, jakie się w PZW odpieprza od dziesięcioleci. Firmował tę walkę swoją twarzą i nazwiskiem i na garba przyjął ryzyko z tym związane. Szacunek!

Jasne, że oddolnie w pewnych kołach wielu ludzi zrobiło więcej; ich praca przyniosła wymierne efekty. Ale bez odgórnego urabiania materiału przez Lucka te zmiany byłyby po stokroć trudniejsze.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 407
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #282 dnia: 29.12.2022, 10:34 »
Gdzie..np. tutaj.
Cyt."I do tego piję, że zarybienia nie są żadnym rozwiązaniem".

To że zajmujesz sie tematem  latami to super , ale nic z tego tematu nie wnosi się do działania. Piszesz , nagrywasz filmy i tyle w temacie.

Chciałbym zobaczyć jak zachowałbys się na zebraniu okręgu.
Ale wpierw trzeba by było być delegatem.
I taka historia...

W kwestii szczupaka wiosenny jesienny.
Ja pisze o szczupaku do 40cm czyli praktycznie rocznym.

W kwestii przepisów na wodach licencyjnych to działa. I łowiacy tam chwala sobie to rozwiązanie.

Co do wód okręgu mego okręgu po co pisać że jest lepiej.
Po to by sępy się zleciały. Jest hujowi , nędza i jest git. Ty i inni obcy tak mają wiedzieć.
Na temat rybostanu możesz pogadać z wędkarzem z pierwszej ligi on ci powie jak jest. Ja nie wypowiadam sie bo na zaporach nie łowię. Ale zapewniam cię ludzie są zadowoleni.

Do reszty Lucjanie nie pisz głupie , idiotyczne, z życi...
Nie wykształcony , nie inteligentny  czy inne tego typu zaczepki w moją strone.
To tylko pokazuje jaki jesteś mały i gruncie rzeczy płytki.

No cóz poradzisz że naród cie nie słucha , ma z tyłu twoje rady na wodę.

Ludzie na szczęście szukają rozwiązan na poprawę jakości wód.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 854
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #283 dnia: 29.12.2022, 10:39 »
Wszystko fajnie, ale bez zmiany regulaminu możemy mieć codziennie po 5 kontroli, a mięsiarze w granicach prawa wymordują wszystko, co żyje w wodzie. Więc, rozumiem i jednocześnie nie rozumiem, Lucjan, co chcesz przekazać.

I przepisy muszą zostać zmienione, bo na mniejszych zbiornikach pozwalają na wyłowienie w ciągu np. miesiąca większej liczby ryb, niż żyje w wodzie..., i kontrole muszą być częstsze. I kara musi boleć, a nie być "wkalkulowana w ryzyko zawodowe".

Fajnie, że oddolnie koła są w stanie te przepisy zmieniać. I wiele z nich już to robi.

Odnoszę się do tego, że tu potrzeba znaczne większych zmian, i jak najbardziej muszą być odpowiednie przepisy i kontrole. Ale w obecnym PZW to niemożliwe praktycznie, a w Polskich Wodach jeszcze bardziej. Trzeba znacznie większych zmian, a przede wszystkim koło musi mieć jakąś gratyfikację w tym, że dba o wody. I takim rozwiązaniem jest na przykłąd wyłączenie części łowiska tylko dla członków tego koła. Wtedy chcesz należeć do najlepszych lub masz motywację do działania, koła zaś walczą o członków i jest konkurencja. W PZW jest jednak parcie aby istniały koła, gdzie się uja robi, bo prezes może kupować tam głosy, zaś same leśne dziadki mają część składek dla siebie, nie muszą, jak koło Elektrownia z Opola, mające najlepsze wody w całym PZW pod sobą, wydawać wszystkiego na ochronę i zagospodarowanie, mogą sobie kasę przeżreć i pójść na gotowe, bo im się należy.

Dlatego bez mocnych zmian w PZW niewiele się wydarzy, nie po to wygrał taki Miś w Opolu, wróg no kill o orędownik zabierania, aby teraz wprowadzać drakońskie regulaminy. Wygrała opcja, która bazuje nie na młodszych wędkarzach, tych świadomych, ale na starszych, którym się należy i karta ma się zwracać. Jak ktoś zrozumie po co się na Śląsku zarybia tęczakiem, to będzie miał lepszą perspektywę (wpuszcza się mięso, które jest odławiane bardzo szybko, ryba ta nie jest niczym dobrym w naszych wodach).

DLatego ochrona szczupaka musi być wywalczona nie na poziomie kół, gdzie zarząd okręgu może wszystko podważyć (patrz problemy łowisk no kill w Opolu, czy na takim Dzierżnie Dużym) ale na poziomie ogólnej gospodarki wodami. Wracamy więc do ustawy o rybactwie śródlądowym i gospodarki zwanej zrównoważoną. Musi być krajowy program ochrony drapieżnika, głównie szczupaka, bo nigdzie praktycznie nie ma jego wystarczającej ilości, mamy wody idealne do rozwoju kormorana (natura zastępuje drapieżnika rybiego ptasim) co powoduje potem jeszcze gorsze następstwa, jak ptaki te zaczynają migrować.

DLatego sprawę trzeba załatwić właśnie poprzez naciski na zmianę ustawy i wprowadzenie innego modelu, obok rybackiego - który powinien być określany jako turystyczno-wędkarski. ABy to osiągnąć musimy mieć narzędzia, a tym jest posiadanie własnej organizacji wędkarskiej, która zajmuje się ochroną interesu wędkarzy, nie jest żadnym PZW bis sprzedającym pozwolenia. Wtedy można walczyć z idiotycznymi zakazami, jak te zakazujące nam nęcenia, można współpracować z ichtiologami, którzy mogą prowadzić prowędkarskie badania, z kasy zebranej z patronite i wiele, wiele więcej. I o tym pisałem w tym wątku, tuż przed pretensjami o to,  że się nie zarybia dorosłym szczupakiem.

I jeszcze raz. To SSR Żywiec osłabiła okręg bielski swoim działaniem (wina jest oczywiście po stronie okręgu), więc nie widzę jak obecne władze związku miałyby wzmacniać SSR, raczej są odmiennego zdania. Polskie Wody zaś przekupują wędkarzy populizmem, wizją dostępu do wód krajowych za niską cenę, przy dużym zabieraniu, więc tym bardziej PZW strzeliłoby sobie w kolano ostrymi regulaminami i mocnymi kontrolami. Takie są skutki używania populizmu.

Dlatego moje wypowiedzi łączą się w jedną całość, stąd moje obiekcje wobec 'mocnego regulaminu', który by coś zmienił, bez kontroli. Nie ma podstaw aby to robić. Do tego pamiętać należy też to, że PZW jest związkiem rybackim i jego włodarze z prezydium ZG mają interes w działalności rybackiej. NIe będą więc sobie tym bardziej szkodzić i chronić szczupaka, który jest bardzo ważny dla GR Suwałki i stanowi o jego przetrwaniu. A nawet jak są kontrole i to silne, to jak ryba jest i łowisko jest popularne, to ma miejsce 'bicie w limicie' aż ryby będzie mało. To naturalny mechanizm w PZW, dlatego dane okręgi mają zazwyczaj równo zmasakrowane wody.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 407
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz stosowania zanęt spożywczych
« Odpowiedź #284 dnia: 29.12.2022, 10:41 »


I to, że zajmuję się tematem latami właśnie sprawia, że pewne rzeczy widzę. I nie mam sobie nic do zarzucenia, bo uważam, że wiele zmieniłem, nawet w sprawie ostatnich wyborów wydarzyło się wiele dobrego, bo sporo kół o kilka okręgów ma nowe, wędkarskie władze. Jak chociażby okręg mazowiecki, największy z nich. Nie chce mi się jednak działać 'ku chwale ojczyzny', gdzie co chwila jakiś znawca wylewa ci wiadro pomyj na głowę, co jakiś czas ktoś ci grozi procesami a to wszystko jeszcze jest pracą absolutnie społeczną, gdzie się ładuje swoje pieniądze. NIe chce mi się robić więcej jeśli wędkarze nie chcą się wziąć do walki o swoje. I pretensje pod moim adresem są tu śmieszne, zwłaszcza, że dziś widać ile ludzi ma chociażby maty do odhaczania, ilu wypuszcza ryby stale lub częściowo. W umysłach wędkarzy nastąpiła spora zmiana i mam w tym jakiś swój skromny udział.

Ja bym chciał, żeby tak MJ jak i wielu innych dobrze przeczytało ten fragment. Bo z Luckiem w wielu kwestiach można się nie zgadzać, ale to głównie on odmienił oblicze polskiego wędkarstwa. I to on zrobił najwięcej, by wywlec na wierzch wały, jakie się w PZW odpieprza od dziesięcioleci. Firmował tę walkę swoją twarzą i nazwiskiem i na garba przyjął ryzyko z tym związane. Szacunek!

Jasne, że oddolnie w pewnych kołach wielu ludzi zrobiło więcej; ich praca przyniosła wymierne efekty. Ale bez odgórnego urabiania materiału przez Lucka te zmiany byłyby po stokroć trudniejsze.

Michale  spokojnie wszystko spoko ale nie jest tak że wyszstko inne niż Lucek pisze jest złe. Ja pisze o tematach które są odpalone działają. I warto to przekazywać aby ludzie to zauważyli.
Inni chłopacy też piszą jak u nich to działa.

Warto czerpać bo to działa.

Na co czekać. Upłyneło juz 8 lat i w większości pzw dalej jest jak było....

A co moich uwag w kierunku wojny medialnej.
To właśnie dla mnie Lucek niepotrzebnie firmował temat wód opolkich i zawodników pzw że niby.. coś.... w sumie ta kampania zatoczyla koło a goscie dalej są pzw.
Po co...

Dla mnie Lucek jest ikoną troche ma czasami zaduże ego.
Ale kto go nie ma...
Taka postać  jak on powinien być ZG i tam działać.
Ale to zupełnie inna historia
Maciek