A dokładniej wybudować dom na sprzedaż.
Początkowo myślałem, by zaczekać do wiosny przyszłego roku bo w dalszym ciągu mam spore wątpliwości jak się skończy wojna. Pod względem ekonomicznym, jeśli wygra Ukraina to ceny powinny pójść w górę, tak więc obecny czas pod tym względem mimo wszystko jest korzystniejszy. W drugim przypadku oszczędności zainwestowane w dom staną się bezwartościowe.
Stojąc przed takim wyborem oszczędności przekierowałbym na zakup mieszkania w sporym mieście Kraków/Warszawa, bądź trochę taniej Rzeszów/Lublin. Dom na sprzedaż-sporo niewiadomych, mieszkanie-koniunktura rynku przez najbliższe lata się nie poprawi, a więc na kredyty ludzi młodych nie będzie stać, zatem wynajem zarówno przez ludzi z Ukrainy jak i naszych ziomków będzie rósł w siłę i popyt będzie większy, bo Ci ludzie gdzieś się będą musieli podziać. Inflacja kasy Ci nie zeżre, a inwestycja będzie się zwracała. Ewentualnie dokupiłbym ziemi i niech leży, na niej nie stracisz.