Ja z góry zaznaczę, że nie jestem znawcą sprzętu. Rzadko bywam w sklepach wędkarskich, prawie w ogóle na targach.
Stosunkowo rzadko też kupuję nowy sprzęt. W ostatnich latach musiałem kupić parę wędek i kołowrotków, bo po prostu ich nie miałem. Wcześniej tylko karpiowałem. Moja polityka jest taka, że wolę kupować sprzęt z wyższej półki i jeśli spełnia on moje oczekiwania, to mogę go nie zmieniać przez długie lata. Nie jestem zbyt podatny na nowe modele. Chyba że rzeczywiście mają one znacząco wpłynąć na jakość mojego wędkowania.
Dla mnie ważne jest, żeby kołowrotek, zarówno do spławikówki, jak i do feedera, posiadał płytszą szpulę lub - jak to jest w przypadku omawianej serii Aero - reduktory. Dzięki temu nie muszę kombinować z podkładami. Jest to dla mnie ważne, bo żyłki zmieniam dość często.
Kolejną rzeczą jest nienagannie równe nawijanie żyłki. Tu też jestem bardzo wymagający. No i praca rolki kabłąka.
Aero Feeder polecił mi kolega Paweł z forum. Reduktory, perfekcyjne nawijanie żyłki, poszerzona szpula, super cicha maślana praca. Spodobało mi się na tyle, że kupiłem drugi egzemplarz do drugiej wędki gruntowej. Nie wiem czy kołowrotek jest wart swojej ceny, bo nie mam aż tak dobrego rozeznania w sprzęcie. Być może są kołowrotki, które również spełniłyby moje wymagania, a są tańsze. Bardzo możliwe. Wiem na pewno, że są droższe, które tych wymagań nie spełniły i zmuszony byłem je sprzedać. Z kolei nabywcom bardzo one odpowiadały.
Tak więc wszystko zależy od osobistych oczekiwań kupującego. Od jego wcześniejszych doświadczeń.