Przynęta jak przynęta, sprawdzała się jak wszystkie inne które dobrze się wyważają

Kupiłem canibala ze względu na podobieństwo do pelletu. Bo nieraz tylko to działa i było spoko (ryby jakby unikały kolorowych cukierków). W tym roku feeder bait wypuscił oszusta więc pewnie tym razem to sobie wezmę. Jek nie zmaścili pływalności to bedzie spoko. Feeder bait dostaje drugą szansę bo ostatnio strasznie zawiodłem się na washed out słodka kukurydza 9mm od nich. Jak dla mnie to nie waferowało tylko zalegało na dnie.
Ja ogólnie skuteczność przynęt testuje na przyponie w szklance z wodą i się sprawdza. Ważna też jest powtarzalność. Nieraz jeden sie zachowa ładnie a inny wypłynie. Do tego mam teorię, że kolor gra znacznie większą rolę niż smak.