Jak wszyscy mówią, nie ma kompromisu, albo dystans albo finezja.
Mam tego Mantaray Elite Feeder 3,3 m 75 g i z żyłką 0,25 mm i podajnikiem GURU Hybrid Large 45g udawało mi się z fotela łowić na 50 m. Z plecionką na pewno poszło by dalej. To kij progresywny, nie żadna klucha, mniejsze ryby też dają frajdę.
Z kolei Delphin Opium Black Feeder 360cm/80g, akcja paraboliczna, czy bardziej półparaboliczna, to już precyzyjne rzuty na 60 m to duże wyzwanie.
Jedyny kij 360 cm, którym udawało mi się łowić na 80 m i to z plecionką 0,08, strzałówką i podajnikiem 40 g z lotką i to rzuty na stojąco, to By Döme TEAM FEEDER Master Carp Pro 360H, cw do 100g. Dość sztywna wędka, szerokie przelotki typu K, niedostępna obecnie w bezpośredniej sprzedaży, następca BYDOME TEAM FEEDER MASTER 365LC podobno jeszcze lepszy, mam ale nie sprawdzałem zasięgu. Tam, gdzie łowię nie wolno już używać plecionki a na żyłce to całkiem inne wyniki.
Na typowy dystans mam by Dome Master Carp Pro 390LC, cw 50-170 g, rzuty z plecionką do 100 m ale w miarę komfortowe łowienie to 80 m.
Jeśli nie można stosować plecionki to żyłka powinna być w miarę cienka, im cieńsza tym dłuższe rzuty, plus strzałówka, żeby nie urwać żyłki przy energicznym wyrzucie.
Do wyrzutu na duże odległości potrzeba też sporo siły i wypracowanej techniki. Miałem jakiś czas By Dome Master Carp Pro 420LC, którą udało mi się osiągnąć odległość z plecionką i ciężkim podajnikiem 120 m. Ale dorzucić a łowić powtarzalnie to duża różnica. Sprzedałem, bo przerastała moje fizyczne warunki.
Wszystkie odległości, które podaję powyżej mierzone na kijkach a nie według wydaje mi się.
Kij do dystansu powinien mieć mocną akcję, szerokie przelotki, najlepiej typu K i odpowiednio dobrany kołowrotek. Szerokość szpuli dobrana do przelotek a wysokość, im dłuższa tym lepsza.