Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2024  (Przeczytany 87725 razy)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 431
  • Reputacja: 630
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #630 dnia: 06.08.2024, 23:29 »
Sorry za wpis nie bardzo pasujący do wątku ale nie wiedziałem, gdzie go umieścić.
Dzisiaj pierwszy raz z wnukiem (14 lat) na komercji. Rybki, jak rybki, karpiki 1 do 3 kg, więc nie ma zdjęć (są u wnuka na telefonie) ale nie o rybach.
Myślałem, że raczej nie połowię, bo będę musiał cały czas młodego ogarniać. Ale okazał się wyjątkowo ogarnięty.
Jak się łowi na co dzień, to nie zdajemy sobie sprawy z poszczególnych czynności, które trzeba zrobić, jest ich trochę my to robimy machinalnie a to była nauka od zera.
Na początek zarzucanie: Podciągnięcie podajnika na odpowiednią wysokość, obrócenie kabłąka, żeby rolka była skierowana do wędki, przytrzymanie palcem wskazującym prawej ręki żyłki, otwarcie kabłąka, lewa ręka na koniec dolnika, przesunięcie wędki po lekkim łuku to tyłu nad głowę, rzut przed siebie ze zwolnieniem żyłko z palca. Prawda, że skomplikowane, jeśli ktoś to robi pierwszy raz? Otworzyć kabłąk bez przytrzymania żyłki albo zarzucić bez otwarcia kabłąka. Na początku go prowadziłem, potem kontrolowałem, po czterech godzinach już wszystko ogarniał sam. Ładowałem mu tylko podajnik, przyjdzie na to czas na kolejnych sesjach. Było gorące wczesne popołudnie więc ryby nie żerowały. Po dwóch godzinach pierwsza ryba na mojej wędce, potem kolejna spinka przy brzegu. I w końcu branie na wędce wnuka.
Nauka holu: Na szczęście bez złego nawyku zacinania, po prostu podjęcie wędki i zwijanie jej na kołowrotku. Nie był to za duży karpik ale zaczęła się nauka pompowania. Ciągniemy wyginając wędkę, luzujemy i nawijamy żyłkę i tak aż ryba podpłynie pod brzeg, wtedy do góry, jak wystawi pysk to szybko podbieramy. W rezultacie pierwszy w życiu karp został wyjęty i umieszczony na macie. W tym momencie miałem branie na mojej wędce, więc zostawiłem wnuka z rybą i zacząłem holować. Wtedy karp wyskoczył z podbieraka i uciekł z maty do wody. Moją wędkę przejął sąsiad a ja zaangażowałem się w odzyskanie najważniej ryby na tym łowisku. Na szczęście ryba była cały czas na haczyku. Wnuk ją ponownie podholował, ja podebrałem, trafiła na matę, została odhaczona, sfotografowana pierwsza ryba życia i wróciła do wody wypuszczona z podbieraka przez wnuka.
Radość wielka, widzę ogień w oczach wnuka, dla mnie to też ważniejsze, chociaż to karpik niewiele ponad 1 kg, niż gdybym sam złowił jakiegoś olbrzyma.
Łowimy dalej, branie na mojej wędce blisko brzegu. Pokazuję je a wnuk pyta, czy może wyciągnąć rybę. Odpowiadam, że może a jak mu się uda to tak jakby sam ją złowił, bo ja przecież tylko zarzuciłem wędkę. Ostry odjazd, bo ryba większa i zacięta tuż przy brzegu a kołowrotek poluzowany. Pomagam dokręcić odpowiednio hamulec kołowrotka i...
Nauka holu cz.2: Jak ryba mocno odjeżdża a hamulec jest odpowiednio dokręcony, dajmy jej odjechać i się zmęczyć, zwłaszcza jak została zacięta przy samym brzegu. Nie dokręcajmy hamulca i nie starajmy się jej wyciągnąć wcześniej. Wędka blisko powierzchni wody a nie w górze ale koniecznie zawsze ugięta, ustawienie wędki w linii żyłki kończy amortyzację wędki i pomimo pracy hamulca może dojść do zerwania żyłki.
Na koniec, przy brzegu, podciągamy rybę do góry. Jak się uda wyciągnąć jej pysk nad wodę, to najlepszy moment na podebranie.
Nie należy wkładać podbieraka do wody, kiedy ryba jeszcze ostro walczy przy brzegu.

Wnuk jest zachwycony, to nie są wyniki roku ale jego życia. Obu nam się to podobało.


Pozdrawiam,
Tomek

Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 374
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #631 dnia: 06.08.2024, 23:39 »
Brawo Tomek za zarażanie pasją kolejnych pokoleń i wpajanie pięknych wartości przy okazji :thumbup:

Miejmy nadzieję że trend się trochę w naszym środowisku odmieni, i Twoje wnuki, oraz moi synowie będą kiedyś łowić w normalnych wodach, czystych, rybnych i w normalnym otoczeniu. :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 939
  • Reputacja: 165
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #632 dnia: 07.08.2024, 08:38 »
Sorry za wpis nie bardzo pasujący do wątku ale nie wiedziałem, gdzie go umieścić.
Dzisiaj pierwszy raz z wnukiem (14 lat) na komercji. Rybki, jak rybki, karpiki 1 do 3 kg, więc nie ma zdjęć (są u wnuka na telefonie) ale nie o rybach.
Myślałem, że raczej nie połowię, bo będę musiał cały czas młodego ogarniać. Ale okazał się wyjątkowo ogarnięty.
Jak się łowi na co dzień, to nie zdajemy sobie sprawy z poszczególnych czynności, które trzeba zrobić, jest ich trochę my to robimy machinalnie a to była nauka od zera.
Na początek zarzucanie: Podciągnięcie podajnika na odpowiednią wysokość, obrócenie kabłąka, żeby rolka była skierowana do wędki, przytrzymanie palcem wskazującym prawej ręki żyłki, otwarcie kabłąka, lewa ręka na koniec dolnika, przesunięcie wędki po lekkim łuku to tyłu nad głowę, rzut przed siebie ze zwolnieniem żyłko z palca. Prawda, że skomplikowane, jeśli ktoś to robi pierwszy raz? Otworzyć kabłąk bez przytrzymania żyłki albo zarzucić bez otwarcia kabłąka. Na początku go prowadziłem, potem kontrolowałem, po czterech godzinach już wszystko ogarniał sam. Ładowałem mu tylko podajnik, przyjdzie na to czas na kolejnych sesjach. Było gorące wczesne popołudnie więc ryby nie żerowały. Po dwóch godzinach pierwsza ryba na mojej wędce, potem kolejna spinka przy brzegu. I w końcu branie na wędce wnuka.
Nauka holu: Na szczęście bez złego nawyku zacinania, po prostu podjęcie wędki i zwijanie jej na kołowrotku. Nie był to za duży karpik ale zaczęła się nauka pompowania. Ciągniemy wyginając wędkę, luzujemy i nawijamy żyłkę i tak aż ryba podpłynie pod brzeg, wtedy do góry, jak wystawi pysk to szybko podbieramy. W rezultacie pierwszy w życiu karp został wyjęty i umieszczony na macie. W tym momencie miałem branie na mojej wędce, więc zostawiłem wnuka z rybą i zacząłem holować. Wtedy karp wyskoczył z podbieraka i uciekł z maty do wody. Moją wędkę przejął sąsiad a ja zaangażowałem się w odzyskanie najważniej ryby na tym łowisku. Na szczęście ryba była cały czas na haczyku. Wnuk ją ponownie podholował, ja podebrałem, trafiła na matę, została odhaczona, sfotografowana pierwsza ryba życia i wróciła do wody wypuszczona z podbieraka przez wnuka.
Radość wielka, widzę ogień w oczach wnuka, dla mnie to też ważniejsze, chociaż to karpik niewiele ponad 1 kg, niż gdybym sam złowił jakiegoś olbrzyma.
Łowimy dalej, branie na mojej wędce blisko brzegu. Pokazuję je a wnuk pyta, czy może wyciągnąć rybę. Odpowiadam, że może a jak mu się uda to tak jakby sam ją złowił, bo ja przecież tylko zarzuciłem wędkę. Ostry odjazd, bo ryba większa i zacięta tuż przy brzegu a kołowrotek poluzowany. Pomagam dokręcić odpowiednio hamulec kołowrotka i...
Nauka holu cz.2: Jak ryba mocno odjeżdża a hamulec jest odpowiednio dokręcony, dajmy jej odjechać i się zmęczyć, zwłaszcza jak została zacięta przy samym brzegu. Nie dokręcajmy hamulca i nie starajmy się jej wyciągnąć wcześniej. Wędka blisko powierzchni wody a nie w górze ale koniecznie zawsze ugięta, ustawienie wędki w linii żyłki kończy amortyzację wędki i pomimo pracy hamulca może dojść do zerwania żyłki.
Na koniec, przy brzegu, podciągamy rybę do góry. Jak się uda wyciągnąć jej pysk nad wodę, to najlepszy moment na podebranie.
Nie należy wkładać podbieraka do wody, kiedy ryba jeszcze ostro walczy przy brzegu.

Wnuk jest zachwycony, to nie są wyniki roku ale jego życia. Obu nam się to podobało.

Poczekaj aż uczeń przerośnie mistrza wtedy dopiero bedziesz miał satysfakcje :)
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 030
  • Reputacja: 713
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #633 dnia: 07.08.2024, 11:12 »
Pięknie połowione

Wysłane z mojego Lenovo TB-J607Z przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 431
  • Reputacja: 630
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #634 dnia: 07.08.2024, 23:09 »
Poczekaj aż uczeń przerośnie mistrza wtedy dopiero bedziesz miał satysfakcje :)
[/quote]
Pewnie tak. Na razie wystarcza mi silna więź, która się między nami wytworzyła i chęć wspólnych wyjazdów, na których nikt się nie nudzi i każdy ma fun.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 110
  • Reputacja: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #635 dnia: 08.08.2024, 13:46 »
Sezon na razie bez wielkich rewelacji ale ilość wypadów też ograniczona.
PB bolka 76cm. Zgarnął chlapaka jak tarpon. Niesamowity widok. Kisiel w gaciach.
https://youtube.com/shorts/UvewjpD1N7o?si=J0y0LdiY_v14R2p5
A tu taki gównozjad. Rączki wyciągnięte to i wygląd względny 😉

Wrzucam żeby nie było,że zmieniłem hobby 😉
Reject Modernity, Embrace Tradition.
Kocham Krzysztofa Stanowskiego.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 513
  • Reputacja: 2077
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #636 dnia: 08.08.2024, 14:33 »
Ładnie, ładnie :thumbup:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline ParodystaWędkarski

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #637 dnia: 08.08.2024, 21:41 »
nowe PB leszcza 65cm, róbmy więcej łowisk no-kill :thumbup:

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 513
  • Reputacja: 2077
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #638 dnia: 08.08.2024, 21:44 »
:bravo:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 110
  • Reputacja: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #639 dnia: 09.08.2024, 17:16 »
Dzisiaj skromniej bo 64cm ale też zebrał chlapaka czyli branie,że majty spadają.
https://youtube.com/shorts/8WnmL0G1Fs8?si=4Gq8ek3wpLuTrLFl
Do tego branie życia.
Boleń pod 80cm wystrzelił nad wodę kilkanaście centymetrów jednocześnie odrzucając wobler gdzieś hen, hen. Miód.
Reject Modernity, Embrace Tradition.
Kocham Krzysztofa Stanowskiego.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 513
  • Reputacja: 2077
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #640 dnia: 09.08.2024, 18:22 »
Aż się Tusk z zazdrości bardziej zaczerwienił :bravo:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 110
  • Reputacja: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #641 dnia: 09.08.2024, 20:13 »
Wcale że nie prawda.
Tuska nie interesują losy zwykłych ludzi jak ja.
Reject Modernity, Embrace Tradition.
Kocham Krzysztofa Stanowskiego.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 513
  • Reputacja: 2077
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #642 dnia: 09.08.2024, 20:15 »
;D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Online Szpadel

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 280
  • Reputacja: 165
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #643 dnia: 10.08.2024, 11:31 »
Nie było mnie 3 tygodnie nad Wisłą i ciekawy byłem co tam słychać.
Sumowego zywca na podwodnym nic nie ruszyło, ale 5 fajnych leszczy zlowilem plus klenika około 40 cm. Na koniec wpadła jeszcze przyzwoita płoć.
W sumie brań leszczowych kilka zmarnowałem i miałem do tego dwa fajne brania nieleszczowe i niekleniowe. Szkoda, że od razu po zacięciu spadło z haczyka ;D
Podsumowując można śmiało się wybierać na Wisłę, bo coś się dzieje.

Online flowgrid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 596
  • Reputacja: 224
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2024
« Odpowiedź #644 dnia: 10.08.2024, 12:17 »
Gratulacje dla wszystkich łowców :narybki:
Marcin