Witam Wszystkich,
Alek, Katystopej, ja Was proszę nie denerwujcie się 
Dzisiaj miało padać więc pomyślałem że nie biorę spławika tylko wyskoczę na kilka godzin z federkiem.
Oczywiście deszcz nie padał, piękna pogoda i zacząłem żałować że jednak nie wziąłem spławika.
Ryby brały jak oszalałe, na każdej miejscówce miałem brania. Oczywiście nie wszystkie udało się zaciąć.
O godzinie czternastej przyszła burza i musiałem uciekać.
W sumie w podbieraku zameldowało się 5 kleni i 1 jaź.
Jednym kleniem muszę się pochwalić bo był na prawdę konkretny (prawie 51 cm i strasznie gruby!)
pozdrawiam
Przemek


