Autor Wątek: Dbanie o siebie, trening  (Przeczytany 48358 razy)

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 231
  • Reputacja: 76
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #90 dnia: 01.10.2024, 08:11 »

Moim zdaniem same pompki, deski i hantle to za mało żeby mieć szybkie przyrosty, może to być za małe obciążenie dla Twoich mięśni żeby miały impuls do rośnięcia. Mięśnie po pewnym czasie przyzwyczajają się do takich obciążeń i nie stymuluje już ich to do rozrostu. Podstawa to zwiększanie obciążenia, zwiększanie ilości powtórzeń i ilości serii jest mniej stymulujące dla mięśni i stosuje się je w celu np. uzyskania odpowiedniej rzeźby. Jeśli nie chcesz chodzić na siłownię, to kup ławeczkę ze sztangą (hantle już masz), odpowiednia dieta, podstawowy zestaw ćwiczeń z wolnymi ciężarami 3 serie po 10 powtórzeń na 70 procent maksymalnego ciężaru na duże grupy mięśniowe (na początek trzy razy w tygodniu wszystkie duże grupy - w necie jest pełno takich planów treningowych ) i musi ruszyć :) Pompkami i deską to wzmocnisz głównie mięśnie głębokie, zwiększysz siłę, co jest też oczywiści ważne, ale na dłuższą metę to za mało żeby mięśnie szybko rosły.

     Pewnie masz dużo racji, ale też nie chodzi mi o wysoce spektakularne przyrosty,
Nie bój się, nie grożą ;)

Ale jak już coś robisz, warto robić tak, by dawało to jakieś efekty.

  Dokładnie też tak myślę, tylko, że ja mam inne priorytety  dlatego wolę ćwiczyć w domu, może obserwując mnie chłopaki podłapią bakcyla tak jak z wędkarstwem i będziemy działać razem.   A jeśli efektem będzie już dobra postawa, lepsza kondycja i silniejsze zdrowie to już będzie dobrze.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #91 dnia: 01.10.2024, 08:15 »
Sam ćwiczę w domu.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #92 dnia: 01.10.2024, 08:27 »
Ciekaw jestem jakie są partie ciała na punkcie których macie przysłowiowego "bzika".


Wielkie, sękate, rozrywające rękawy łapy.

Przy mojej genetyce szczura bojowego nie do zrobienia. Zaczynałem od 26 w obwodzie :D Wiem, ciężko nawet to ogarnąć. Mam grube, cienkie powięzie, krótkie, płaskie głowy mięśniowe. Szkielet dziewczynki. Generalnie dramat. Przerabiałem przez lata wszystkie możliwe wariacje treningów, a te suki prawie nie reagują. Ostatnio przez półtora roku skupiania się na nich to mi całe pół centymetra... spadło :D

Nic nie poradzę. Ale zawsze mogę być najlepszą wersją siebie...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 577
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #93 dnia: 01.10.2024, 08:30 »
Ciekaw jestem jakie są partie ciała na punkcie których macie przysłowiowego "bzika".

Mnie od zawsze "kręciły" wielkie przedramiona, i do dziś nawijanie linki z ciężarkiem na drążek to moje ulubione ćwiczenie w ramach treningów ;D

Nigdy nie miałem predyspozycji do dużych przedramion ale mając te partię wyćwiczoną, gęste i wyizolowane mięśnie to wygląda to moim zdaniem obłędnie.

Haha przedramiona to jest chyba jedyna partia do ćwiczenia której nie mogę się przekonać, nawet mięśnie karku zdarzało mi się ćwiczyć, robie cos tam na nogi czego nie znoszę, ale przedramion nie huhu 8)
No nie leży mi to strasznie.
Teraz nie mam ulubionej partii, kiedyś było podciąganie, później barki za głową siedząc, klatka w sosie hantlami, barki hantlami, a teraz chyba nic takiego nie ma.

Przedramiona są specyficzną grupą mięśniową, nie mają takiej pompy jak biceps czy klatka piersiowa :D
Ćwiczenia też wygladają dziwnie :D
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 577
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #94 dnia: 01.10.2024, 08:41 »
Ciekaw jestem jakie są partie ciała na punkcie których macie przysłowiowego "bzika".


Wielkie, sękate, rozrywające rękawy łapy.

Przy mojej genetyce szczura bojowego nie do zrobienia. Zaczynałem od 26 w obwodzie :D Wiem, ciężko nawet to ogarnąć. Mam grube, cienkie powięzie, krótkie, płaskie głowy mięśniowe. Szkielet dziewczynki. Generalnie dramat. Przerabiałem przez lata wszystkie możliwe wariacje treningów, a te suki prawie nie reagują. Ostatnio przez półtora roku skupiania się na nich to mi całe pół centymetra... spadło :D

Nic nie poradzę. Ale zawsze mogę być najlepszą wersją siebie...

Na zdjęciach prezentujesz się okazale :)

https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #95 dnia: 01.10.2024, 08:49 »
Od 15 do 30 roku życia zrobiłem 40 kg masy mięśniowej, bez żadnej chemii. Ale też zaczynałem od sylwetki z Dachau. Kumpel mówił wtedy, że wyglądam jak pająk. Zgadnij dlaczego ;)
Teraz jestem 8 kg lżejszy i mam prawie 10 cm więcej w pasie...


Edit: żeby tak zobrazować, z czym się mierzę. Kupiłem kumplowi na imieniny taką bransoletką skórzaną na nadgarstek. Kumpel chudy z brzuszkiem, nigdy nie ćwiczył. Za ciasna. Ja ćwiczę całe życie, katuję łapy i przedramiona. U mnie ta bransoletka jest duuużo za luźna.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 955
  • Reputacja: 142
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #96 dnia: 01.10.2024, 09:47 »

Moim zdaniem same pompki, deski i hantle to za mało żeby mieć szybkie przyrosty, może to być za małe obciążenie dla Twoich mięśni żeby miały impuls do rośnięcia. Mięśnie po pewnym czasie przyzwyczajają się do takich obciążeń i nie stymuluje już ich to do rozrostu. Podstawa to zwiększanie obciążenia, zwiększanie ilości powtórzeń i ilości serii jest mniej stymulujące dla mięśni i stosuje się je w celu np. uzyskania odpowiedniej rzeźby. Jeśli nie chcesz chodzić na siłownię, to kup ławeczkę ze sztangą (hantle już masz), odpowiednia dieta, podstawowy zestaw ćwiczeń z wolnymi ciężarami 3 serie po 10 powtórzeń na 70 procent maksymalnego ciężaru na duże grupy mięśniowe (na początek trzy razy w tygodniu wszystkie duże grupy - w necie jest pełno takich planów treningowych ) i musi ruszyć :) Pompkami i deską to wzmocnisz głównie mięśnie głębokie, zwiększysz siłę, co jest też oczywiści ważne, ale na dłuższą metę to za mało żeby mięśnie szybko rosły.

     Pewnie masz dużo racji, ale też nie chodzi mi o wysoce spektakularne przyrosty, raczej o fajną sylwetkę. Do tego mam kamizelę obciążeniową, którą pewnie wykorzystam do ćwiczeń jeśli zobaczę, że już nie progresuje zwykłymi seriami, a do tego jeszcze daleko. Pomyślę o jakimś drążku na ścianę, może z drabinką. Na zwykłej ławeczce robię rozpietki hantlami a tu mi jeszcze sporo ciężaru do dodania pozostało. Na siłownie trochę szkoda mi czasu i kasy, mimo wszystko mięsnie nie są priorytetem.

Jeśli masz garaz albo inne miejsce, w którym możesz zrobić kilka dziur, kup sobie gumy oporowe np. w Acrion po 20 kilka zł za zestaw. Kup najlepiej 2 zestawy. Przykręć do ścian haki na kołkach rozporowych np. 2 na wysokości 2.3m  i 2 na wysokości 30 cm. Odległość między hakami np. 1,5 m i masz możliwość zrobić ćwiczenia na każdą partie ciała praktycznie. Ciężar regulujesz rodzajem gum, które zaczepisz. Do tego drążek i można zrobić na prawdę bardzo dużo.
Wieczorem mogę zrobić fotkę jak to u siebie zrobiłem.
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #97 dnia: 01.10.2024, 10:08 »
Jestem chyba ostatnią osobą, która może się wypowiedzieć w sprawie treningu, ale kwestia genetyki, to coś co mnie trochę dotyczy.

Lata temu dałem się namówić na spinning i nie mówię o łowieniu :P Wkręciłem się, nomen omen, w temat. Efekt, po kilku miesiącach nie mogłem kupić spodni, a oponka pozostała.

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 042
  • Reputacja: 216
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #98 dnia: 01.10.2024, 10:13 »
Jestem chyba ostatnią osobą, która może się wypowiedzieć w sprawie treningu, ale kwestia genetyki, to coś co mnie trochę dotyczy.

Lata temu dałem się namówić na spinning i nie mówię o łowieniu :P Wkręciłem się, nomen omen, w temat. Efekt, po kilku miesiącach nie mogłem kupić spodni, a oponka pozostała.

Ech. Znam to. Jestem endomorfikiem i wystarczy półtoramiesięczny okres roztrenowania by waga szła do góry. O sylwetce i oponie nie wspominam, masakra.

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 447
  • Reputacja: 577
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #99 dnia: 01.10.2024, 10:34 »
Od 15 do 30 roku życia zrobiłem 40 kg masy mięśniowej, bez żadnej chemii. Ale też zaczynałem od sylwetki z Dachau. Kumpel mówił wtedy, że wyglądam jak pająk. Zgadnij dlaczego ;)
Teraz jestem 8 kg lżejszy i mam prawie 10 cm więcej w pasie...


Edit: żeby tak zobrazować, z czym się mierzę. Kupiłem kumplowi na imieniny taką bransoletką skórzaną na nadgarstek. Kumpel chudy z brzuszkiem, nigdy nie ćwiczył. Za ciasna. Ja ćwiczę całe życie, katuję łapy i przedramiona. U mnie te bransoletka jest duuużo za luźna.

Wiem o czym mówisz. Każdy ma inną genetykę, inne predyspozycje, i to co innym przychodzi (albo nie przychodzi) w pocie czoła, inni mają prawie "za darmo" i na odwrót.
Fajne jest to, że każdy z nas jest sam dla siebie wyznacznikiem, i jedynym odnośnikiem. Bez sensu porównywać się z kimś innym.

Ja przykładowo jestem po kilku nie przyjemnych zdarzeniach (2 x operacja kolana, operacja łokcia, złamany bark, pęknięte 4 kręgi w odcinku piersiowym, 3 x przepuklina - ani jedno z tych zdarzeń nie miało związku z treningiem) ale wciąż to kocham robić, tylko teraz dawka przyjemności jaką sobie serwuję jest adekwatna do moich możliwości. Formy olimpijskiej napewno już nie zrobię w życiu, ale trening i podnosi mi poziom radości w życiu, pozwala uciec myślami od codziennych problemów, podnieść zdrowie, i poprawić sylwetkę. I o to w tym chodzi! :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Wiśnia

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź/Toruń
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #100 dnia: 01.10.2024, 10:35 »
Jestem chyba ostatnią osobą, która może się wypowiedzieć w sprawie treningu, ale kwestia genetyki, to coś co mnie trochę dotyczy.

Lata temu dałem się namówić na spinning i nie mówię o łowieniu :P Wkręciłem się, nomen omen, w temat. Efekt, po kilku miesiącach nie mogłem kupić spodni, a oponka pozostała.

Ech. Znam to. Jestem endomorfikiem i wystarczy półtoramiesięczny okres roztrenowania by waga szła do góry. O sylwetce i oponie nie wspominam, masakra.
W tym przypadku cała para poszła w mięśnie nóg, aktualnie resztę utrzymuję w trybie MŻ i w miarę zdrowo.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #101 dnia: 01.10.2024, 10:54 »
Od 15 do 30 roku życia zrobiłem 40 kg masy mięśniowej, bez żadnej chemii. Ale też zaczynałem od sylwetki z Dachau. Kumpel mówił wtedy, że wyglądam jak pająk. Zgadnij dlaczego ;)
Teraz jestem 8 kg lżejszy i mam prawie 10 cm więcej w pasie...


Edit: żeby tak zobrazować, z czym się mierzę. Kupiłem kumplowi na imieniny taką bransoletką skórzaną na nadgarstek. Kumpel chudy z brzuszkiem, nigdy nie ćwiczył. Za ciasna. Ja ćwiczę całe życie, katuję łapy i przedramiona. U mnie te bransoletka jest duuużo za luźna.

Wiem o czym mówisz. Każdy ma inną genetykę, inne predyspozycje, i to co innym przychodzi (albo nie przychodzi) w pocie czoła, inni mają prawie "za darmo" i na odwrót.
Fajne jest to, że każdy z nas jest sam dla siebie wyznacznikiem, i jedynym odnośnikiem. Bez sensu porównywać się z kimś innym.

Ja przykładowo jestem po kilku nie przyjemnych zdarzeniach (2 x operacja kolana, operacja łokcia, złamany bark, pęknięte 4 kręgi w odcinku piersiowym, 3 x przepuklina - ani jedno z tych zdarzeń nie miało związku z treningiem) ale wciąż to kocham robić, tylko teraz dawka przyjemności jaką sobie serwuję jest adekwatna do moich możliwości. Formy olimpijskiej napewno już nie zrobię w życiu, ale trening i podnosi mi poziom radości w życiu, pozwala uciec myślami od codziennych problemów, podnieść zdrowie, i poprawić sylwetkę. I o to w tym chodzi! :)
Tak jest! Dla mnie trening to najprzyjemniejsza część dnia.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 231
  • Reputacja: 76
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #102 dnia: 01.10.2024, 11:02 »

Jeśli masz garaz albo inne miejsce, w którym możesz zrobić kilka dziur, kup sobie gumy oporowe np. w Acrion po 20 kilka zł za zestaw. Kup najlepiej 2 zestawy. Przykręć do ścian haki na kołkach rozporowych np. 2 na wysokości 2.3m  i 2 na wysokości 30 cm. Odległość między hakami np. 1,5 m i masz możliwość zrobić ćwiczenia na każdą partie ciała praktycznie. Ciężar regulujesz rodzajem gum, które zaczepisz. Do tego drążek i można zrobić na prawdę bardzo dużo.
Wieczorem mogę zrobić fotkę jak to u siebie zrobiłem.

   Dziękuję za info o gumach, ciekawa rzecz, być może okażą się przydatne. Zdjęcia nie będą potrzebne, bo na razie będę korzystał z tego co mam i w miarę potrzeb będę rozwijał arsenał, jeśli wytrzyma moje postanowienie, bo np. dziś nic mi się nie chce i czekam na kreatynę :-\
Ale fota może się przyda innym forumowiczom.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 994
  • Reputacja: 2234
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #103 dnia: 01.10.2024, 11:12 »
Mieszkasz w bloku czy masz jakiś garaż?
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline mironek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 231
  • Reputacja: 76
Odp: Dbanie o siebie, trening
« Odpowiedź #104 dnia: 01.10.2024, 11:14 »
Mieszkasz w bloku czy masz jakiś garaż?

    Mam garaż, ogólnie jedyne czego mi brakuje do dobrej sylwetki to tylko silna wola...