Mnie jest trudno ocenić. W tym sezonie akurat nie łowiłem nigdzie, gdzie brań byłoby na tyle dużo, by wyciągnąć jakieś wnioski.
Kupiłem Goo o zapachu truskawki.
Kiedy w ogóle nic nie chce brać, to wiadomo - kombinuję. Zmieniam przynęty, rzucam w różne miejsca. Nałożę też czasem tego Goo. Czasem coś weźmie, a czasem nic.
Myślę, że najwięcej mogą napisać koledzy, którzy łowią na łowiskach, gdzie wokół zestawu kręci się sporo ryby.