Jeśli nad głową nie musisz mieć parasola z napisem topowych firm, to polecam parasol HOKKAIDO.
Jakie widzę zalety:
1.Jest dużo lżejszy, transport nie jest uciążliwy, zabieram go zawsze i jest pod ręką, gdy muszę się schować przed słońcem lub przelotnym deszczem.
2. Jest trochę mniejszy, ponownie zaleta transportu, na stanowisku łatwiej go odpowiednio ustawić - nie utrudnia tak rzutów, wielkość wystarczająca do osłonięcia siebie i rzeczy nawet przy zacinającym deszczu czy męczącym słońcu.
3. Ponad dwa razy tańszy od parasola Matrixa czy Prestona.
Używam go od dwóch lat i nic się z nim nie dzieje. Dla porównania mam parasol Daiwy 50 cali, który kupiłem jako pierwszy jakieś 7 lat temu, ale z uwagi na gabaryty i wagę nie zawsze zabierałem go na ryby i niekiedy zmieniające się warunki zaskakiwały mnie nad wodą. Parasol Daiwy zabieram tylko wtedy, gdy prognozy zapowiadają całodniowe deszcze, mniejszy i lżejszy parasol, taki jak Hokkaido lub podobny, jest bardziej praktyczny i dlatego zabieram go na każdy wypad i jestem zawsze gotowy na deszcz lub silne słońce.