Autor Wątek: Metoda feeder - a muł  (Przeczytany 24203 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 606
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Metoda feeder - a muł
« dnia: 15.12.2014, 20:28 »
Panowie z apoznałem sie z wiedzą jaką sie na tym forum dzielicie jest imponująca z racji tego mam do was prośbę o podzielenie się sposobami jakimi macie na muł.Łowie na feedera w różnych wydaniach chyba ze 20 lat od sprężyny po różnego rodzaju koszyczki  wszystko podporządkowane mojemu akwenowi w którym łowie a że jesto napłowowa zaporówka na południu polski i mułu jest z roku na rok coraz wiecej noi cały czas kombinacje. Paradox w brew zasadom im większy muł tym dłuższy przypon ja wypracowłem sobie metode jaką propaguje luk i dlatego do was dołączyłem w końcu człowiek uczy sie całe życie zachęcam do wymiany sposobów na muł
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 453
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #1 dnia: 15.12.2014, 20:54 »
Na muł jest kilka patentów...

Jeden z nich to kij do sondowania - tzw. marker. Dzięki niemu można szukać twardszych miejsc, ciągnąc ciężarek po dnie. Ja mam kilka łowisk, gdzie jest muł, ale są tez kawałki twardsze. Leszcz woli żerować na takim mocniejszym dnie i znalezienie takiego miejsca to już połowa sukcesu.

Jeżeli muł juz jest - to wtedy trzeba kombinować i szukać sposobu na rybę... Jeden z nich to dopasowywanie długści przyponu. Czasami 50, 75 lunb ponad metrowy przypon da brania. Można też używać podnoszących przynęt - aby nie zapadały się głęboko w muł.
Innym sposobem jest pianka z PVA. Nabija się ją na hak - i tonąc podtrzymuje ona przynętę, jak koszyk jest juz na dnie (w mule)... Nie pozwala ona zapaść się przynecie w muł.

Inna metoda jest stosowanie karpiowego zig riga ustawionego odpowiednio nad dnem. Zigi stają się coraz bardziej popularne i dają niesamowicie dobre efekty latem (nie tylko). Można je stosowac z modyfikacją - zamiast czarnej pianki lub imitacji owada dać np. kulkę zanurzona w dipie - aby dobrze wabiła ryby.

Co do miksu - na pewno wybierałbym mocno pracujący, aby naprowadzał ryby. Specjalna ilośc zmielonych konopi powinna pomóć...

Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 606
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #2 dnia: 15.12.2014, 21:39 »
Dzięki Luk
co do mnie niewiem ale lechony karpie umnie chyba lubią ryć testowałem długości i od dłuższego czasu stosuje około 15 cm najpierw na koszykach tandema a od 3 chyba lat drena
mix pył mocno wybuchowy podczas opadania daje smuge
Przynęty ziarno kuku jedno ziarno +drugie plywające na włosie staram sie wybalansować , pop papy, noi oczywiście palety , i robactwo
niewiem ale koszyk 25 z towarem zapada sie dość głeboko a mimo tego są swietne brania
Znakomitą przynętą jest również ryż preparowany
za radą z waszego forum prsechodzę na haki bez zadziora
Maciek

elvis77

  • Gość
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #3 dnia: 16.12.2014, 00:05 »
Maciek jest dokładnie tak jak piszesz. Leszcze,liny i karpie jak podaje literatura,pokazują to podwodne filmy i samo życie potrafią się wbijać w muł nawet 30 cm w poszukiwaniu ochotki innego  pokarmu. Z czasem po kilku dniach nęcenia potrafią tak wyczyścić miejscówkę,że muł znika,potrafią rozbić solidne twarde górki podwodne i zostawić  dziurę w ziemi. Niejednokrotnie karpiarze nie mogli trafić na swoje "górki" po kilku dniach,bo karpie je poprostu rozniosły. Ryby w mulistych zbiornikach kierują się głównie węchem i dlatego wyczówając pokarm wbijają się w dno wzbijając go góry wszystko to góry i wyłapują to co najlepsze i jadalne. I tu jak dobrze zauważyłes,że zbyt długi przypon powoduję,że nie trafiają na przynętę,bo jest on zbyt daleko od miejsca ,które je zwabiło. Podobnie może być jak zastosujesz zbyt krótki przypon taki typowy dla methody. I to w wędkarstwie jest najciekawsze to nie szablonowe podejście. Ale pamiętaj też o tym,że są łowiska tak jak pisze Luk w których długie przypony lub szukanie miejsc o twardszym dnie daje najlepsze efekty.
Pop-upy,zbalansowane przynęty i ryż prepaparowany się będzie sprawdzał jak najbardziej. Nie wiem czy stosujesz,ale dobrze jest moczyć ryż w oleju aromatyzowanym np.rybnym.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 453
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #4 dnia: 16.12.2014, 07:33 »
Bo jest muł i muł... ;) Łowiąc feederem nie daje sie takich przynet jak w karpiarstwie - gdzie czesto są one sporych rozmiarów, zaś sam ciężarek waży dużo. Co do twardych kawałków dna - i szukania ich - polecam wędkę uniwersalną taka jak ta i kołowrotek z plecionką... Mozna wtedy miec sprzęt zarówno do oznaczania i szukania miejsc jak też wprowadzania dużych ilości towaru za pomocą spoda (rakiety) lub spomb'a. Takie łowienie to juz wyższa szkoła jazdy - ale nieodzowne przy skuteczniejszym łowieniu wiekszych leszczy, karpi i linów.

Ja mam tańszy kij - cos takiego:  https://www.tackleuk.co.uk/Shop/RodsSpodMarkerRods/3940.htm

Sam muł może być bardzo gruby i miękki jak też 'delikatny'. Na pewno unikałbym używania przyponów tylko 30 cm w połączeniu z cięższymi koszykami. Jeżeli brań nie ma, a są wskazania - trzeba pracowac z długością.

Ryż to ciekawa opcja! :)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 606
  • Reputacja: 937
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #5 dnia: 16.12.2014, 17:33 »
Witam
dzieki panowie za informacje
Luk co do mułu masz w pełni rację z biegem lat można nabrać doświadczenia (które ty z pewnością masz)gdzie ryby źerują a których miejsc unikają nawed przez cały sezon poprostu takie miejsce to studnia i trzeba uważać natakie miejsca bo szkoda czasu. Co żyznych miejsc poprostu wyciągcie troche mułu i zazwyczaj znajdzie cie tam ochotke no i zbiegiem czasu zwrócicie uwage na kolor i zapach takie żyzne miejsca na dzikich akwenach wskażą wam spławy.
Luk co do ciężaru koszyka z towarem i grubosci mułu polecam biały sznurek około 1 mb jako tzw. przypon strzałowy na koniec koszyk z towarem spuścić swobodnie koło łodzi i na napiętym zestawie sama długość przyponu wyjdzie polecam szczurek bawełniany do wiązania wędlin.
Ale umnie pisałem wam że super sprawdza sie przypon 10 cm dłuższe słabiej sie sprawdzają co do przynęt polecam również kombinacje z paletem 3mm na włosie z pętelką
Maciek

Offline Marek_Patient

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: RADOM
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #6 dnia: 12.03.2015, 18:05 »
Witam,
łowie metodą od jakiegoś czasu z dość dobrymi efektami (używam głównie podajników z Prestona)  w tym roku postanowiłem eksplorować nowy zbiornik w moim rejonie ale niestey na pierwszym łowieniu okazało sie, że dno jest dość mocno zamulone. Co najgorsze wynik sesji był katastrofalny praktycznie zero wskazań jakiego kolwiek ruchu w łowisku, spławiania sie ryb :-X. Postanowiłem jednak nie odpuszczać tego łowiska  z tąd  moje pytanie czy na mocno zamulonym dnie stosowanie method ma wogóle jakiś sens ??. Wydaje mi sie, że nawet po zamontowaniu podajnika 15g zapadał sie on (ciężko mi było nawet napiąć szczytówke i naprężyć żyłkę). Myślamem o zwiekszeniu długości przyponów ale obawiam sie ze zmniejszy to efekt samo zacięcia ryby. Pop-up, ryż preparowany itd to dobra koncepcja ale tez nie dała efektu nie wiem czy haczyk jest w stanie wydostać sie z podajnika, który zapadł sie w mule a jeśli tak czy przyneta wisząca 15-20 cm nad podajnikiem ma jakiś sens ??. Macie jakiś sprawdzony sposób mierzenia grubości mułu wyłączajac tu środki pływajace ??
Jaką technike połowu  sugerowali byście w takim wypadku ??

Offline dario0023

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 4
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #7 dnia: 12.03.2015, 18:52 »
Jeśli chodzi o metodę na zamulone dno to używam podajników drennan large, nie używam tych najmniejszych bo mają mniejszy obwód i wydaje mi się że bardziej zagrzebują sie w mule. Staram się mocno nie ubijać zanety w foremce by nie była taka ciężka. Co do zanety używam większej ilości mielonych konopi i dodaje więcej atraktorów by ryba łatwiej zlokalizowała przynęte.

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 80
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #8 dnia: 12.03.2015, 19:09 »
elvis77 byłem w środę na leszczyku i łapałem na mule.Bez przyponu w granicach 1m i przyponówce 0,08mm a haczyku 18/20 o braniach można było marzyć.Moim zdaniem długi przypon na mule nie jest problemem,kto wie jak on sie układa po zarzuceniu względem koszyczka.

elvis77

  • Gość
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #9 dnia: 12.03.2015, 19:45 »
Mirek,ale przy metodzie,bo chyba tego dotyczył temat,używanie metrowego przyponu z żyłki 0,08 trochę mija się z celem,ale....
Przy zwykłym koszyczku to co innego.

Offline mirek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 245
  • Reputacja: 80
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #10 dnia: 12.03.2015, 21:28 »
elvis 77 oczywiście, do metody 0,08 niema sensu.Myślałem o koszyku,sory. :-[

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #11 dnia: 12.03.2015, 22:18 »
Ja łowię na wodach zamulonych totalnie - żeby sie przekonać o grubości pokładu mułu potrzebne jest sondowanie z łodzi lub z lodu
Jak to zrobić ? Biorę odważnik o masie 200g ( kawalek rury 2cale zaślepiona z piaskiem w środku ) , przywiązuję go do grubej żyłki by wisiał pionowo - nad odważnikiem w odległosci 1m zawiązuję do żyłki duży krętlik a do niego przywiązuję parę nitek wiskozy , najlepiej białej ktorą też przywiązuję do odważnika . Chodzi o to by biegła rózwnolegle do żyłki .
Jak to działa ? Opuszczam odważnik na dno, gdy czuję że  dotyka dna potrząsam nim lekko w gorę i dół by sie wbijał w muł. Po chwili powoli wyjmuję z wody. Grubość pokładu mułu latwo odczytać patrząc na zabarwienie wiskozy - po prostu jest dość mocno brudna. Minusem tej metody jest to że trzeba potem dokładnie wyprać w wodzie ten brudny fragment - ale dlatego robię to z wiskozy że nie jest to zbyt trudne
Jak już pisalem w innym wątku - jest muł zdrowy - i muł beztlenowy . W tym beztlenowym bez sensu szukać jakichkolwiek ryb . Sądzę że każdy z was potrafi rozróżnić muł żywy od martwego bo to dość proste . W martwym mule jest dużo siarkowodoru więc śmierdzi siarkowodorem i gdy uda się wam wyjąć fragment ( robie to przerobioną na dragę  siatką akwarystyczną ) - nie ma w nim żywych stworzeń ( ośliczki, ochotki, ślimaki , wypławki, robaki , larwy owadów itp)
Muł żywy to naturalna stołówka wielu ryb a już najbardziej leszczy i karpi i nie ma znaczenia jak gruba jest jego warstwa.
Ja w takich miejscach używam koszyków bez dociążenia i dość mocno pracującej zanęty a gdy łowie zestawem bez koszyka - dość długa sztywna i wygięta  rurka antysplątaniowa na ktorej końcach montuję pływaki zrobione z twardej pianki (demontuję  najprostsze spławiki żywcowe , powiekszam w nich otwor i naklejam na rurkę , potem je maluję na czarno) . Taka zasada - na rurce 2 spławiki o wyporności 6g - na agrafce oliwka 15g
Jak to działa ? Ciężarek zagłebia się w muł ale nie wciaga rurki z pływakami , żyłka przebiega swobodnie bez oporu. Ważny jest sam rzut - gdy zestaw dotknie wody opuszczamy go na dno w opadzie lekko podnosząc wędkę w górę, cały czas na napręzonej żyłce  ( tak jak łowi się sanadcza na gumy z opadu)
Jeśli cos jest niejasne - proszę pytać
Pozdrawiam - Gienek

Offline Marek_Patient

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: RADOM
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #12 dnia: 13.03.2015, 13:01 »
Driud dzieki za podpowiedzi fajna koncepcja z tą rurką połączoną ze spławikiem. Widziałem kiedyś coś podobnedo na targach sprężyna na długiej rurce z pianką bądz korkiem, który ja balansował zapobiegał mocnemu zapadaniu w muł. Więc jest to jakaś myśl warta przetestowania. O jakiej długości przypon dołączasz wtedy do takiego zestawu ??

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #13 dnia: 13.03.2015, 15:07 »
Driud dzieki za podpowiedzi fajna koncepcja z tą rurką połączoną ze spławikiem. Widziałem kiedyś coś podobnedo na targach sprężyna na długiej rurce z pianką bądz korkiem, który ja balansował zapobiegał mocnemu zapadaniu w muł. Więc jest to jakaś myśl warta przetestowania. O jakiej długości przypon dołączasz wtedy do takiego zestawu ??
Używam przyponów 50cm
Pozdrawiam - Gienek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 453
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Metoda feeder - a muł
« Odpowiedź #14 dnia: 13.03.2015, 21:07 »
Marek - na muł możesz też kombinować z długościa przyponu. Po prostu do zestawu z lekkim koszykiem dajesz przypon 50 cm - i zmieniasz go na coraz dłuższy. Często okazuje się, że jakaś długość daje brania.
Gienek świetnie zreferowal istotę łowienia w mule. Jeżeli jest go tak dużo, zastanawiam się czy Metoda ma w ogóle sens. Jezeli podajnik 15 gram nie daje żadnych wskazań, to może być problem - przeszedłbym na zestaw z koszykiem.
Lucjan