Grębów trochę za daleko dla mnie. Na finał to się wybiorę, w końcu żeby wygrać trzeba być
Ale tak na serio puki co pierwsza 15 mnie urządza. No chyba, że będzie więcej osób to rozszerzę założenia.
Nigdy na zawodach nie byłem, więc zastanawia mnie wstępne nęcenie. Ile dać towaru, żeby nie przesadzić, a skusić ryby.
Normalnie to bym 4, 5 podajników, a tak jak wszyscy walą na raz...
Mam do Grębowa 250 km do Batorówki prawie tyle samo,idzie to jakoś przeżyć.
Ja troszkę ambitniejszy plan mam ,po 12 miejscu w finale w 2015 roku mierz na ten rok w pierwszą dziesiątkę.
Co do nęcenia to na Milo dużo zawodników strzela kulami ,różny to efekt przynosi czasem ryba się odsuwa a nieraz jest odwrotnie.
Ja używam koszyka do nęcenia wstępnego można masę towaru dostarczyć .
Co do Grębowa to proponuje Ci odwiedzić to łowisko przed zawodami ,ryby tam są naprawdę waleczne można się zdziwić nieraz .
Na Grębowie jest zakaz zabierani ryb od 5 lat bodajże,same cwane lisy tam pływają i z niejednego haka już jadły.