A ja cały czas powtarzam, że więcej wydadzą na utrzymanie ludzi, którzy będą te przesyłki sprawdzać, niż pozyskają z tego pieniędzy. Ale w firmach państwowych rachunek zysków i strat schodzi na dalszy plan. Wszak pieniądze spadają im z nieba, jeśli zajdzie taka potrzeba.