Damiannn1993, piękne okonie, no kapitalne (te, o których wcześniej pisali koledzy, też piękne). Kurcze, jak ja zazdroszczę Wam takich połowów. Kiedyś marzyłem o domku na lodzie, takim z filmu "Dwóch zgryźliwych tetryków", później widziałem oczami wyobraźni przerębel w podłodze własnego pokoju... Przyznaję, jestem mięczakiem, który po dziesięciu minutach zimowych łowów zaczyna wybijać zębami takie kombinacje dźwięków, że nikt nie chce się przyznawać do tego, że mnie zna. Liczę, że kiedyś stanie się cud i coś się zmieni. Ale mówiąc szczerze, to raczej nie powinienem się łudzić. Jest dobra strona całej tej niezręczności - wiosną zawsze ruszam do ataku tak naładowany, że normalnie, gdyby to było karalne, to prawdopodobnie dostałbym za to karę śmierci w zawieszeniu na minimum trzy lata. Liczę na więcej takich zdjęć, chociaż pocieszę się radością innych. Gratuluję.