Gratuluję wszystkim łowcom!
Wczoraj trzygodzinny wypad na karpie z wagglerem. Woda stowarzyszeniowa, karpie 50-60cm i żyłka 0.14 = super zabawa
Dodatkowo test spławika cralusso pro match - bajeczka. Idealna sygnalizacja i kosmiczna wygoda przy gruntowaniu.
Rybki nie chciały brać na nic innego niż to, do czego są przyzwyczajone, czyli... kukurydzę, którą też nęciłem.
Próbowałem SB Spicy Sausage jak i dumbellsów, nic nie dało ryby.
Wynik to 9 karpi w granicach 51-60cm, dwa leszczyki, płoteczka i japoniec, nie wszystkie uwieczniłem na zdjęciach. Myślę, że jak na 3 godziny to ładnie
Siedziałem na miejscu, gdzie woda ma trochę ponad metr głębokości i w słoneczny dzień to okazało się kluczem do sukcesu, bo nikt inny nic nie złowił, a znajomy siedział nawet 20m obok
Przepraszam, że zdjęcia z kosza, ale nie chciałem rybek męczyć