Pieknie łowicie Panowie! Gratulacje.
Ja tydzień temu w piątek pracowałem dość blisko mojej brzanowej miejscówki więc dzień wcześniej wszystko do bagażnika i prosto po pracy na ryby. Nastawienie było na ww brzanę. Na miejscu byłem o 19 szybkie rozstawienie tripoda , powiązane już miałem zestawy aby nie tracić czasu, podpiąłem tylko koszyki (120g) i do wody.
Moje przynęty to: martwe białe robaki, dendrobena, mielonka, smierdzuchy peletowe. Zaneta jakaś feederowa plus różnego rodzaju pelety.
Przpony 50+ fb , haki bezzadziorowe Koruma.
Prąd dość szybki mimo niskiego poziomu wody. Po h zamieniłem jeden koszyk na zwykłe obciążenie i tu dałem czerwonego co zaowocowało pięknym lechem
-jak widać bez oka
Po 21 branie na pelet chyba z 20mm halibut -brzana
Chwile po niej melduję się na haku skuszony mielonką jeszcze ładniejszy leszcz
Po 22 tak mi coś łupnego pod nogami 2 razy , że o mało z fotela nie spadłem - stawiam na suma. Od tamtej pory błoga cisza co mnie zdziwiło bo brzany łapałem tam w tych godzinach najlepsze. Myślałem , że zostanę do rana i od tej 6 połowie ale już jest zimno i grube spodnie bojowe ani kurtka nie dają same rady - w każdym razie spać się nie dało. Wrócilem do domu.
Pozdrawiam