Witam i Gratki dla kolegów co połowili i pooddychali świeżym powietrzem
Ja dziś wybrałem się na pobliskie jeziorko za szczupakiem.Łowiłem na trupka i spinning
Kiedy zameldowałem się na łowisku miałem mieszane uczucia,woda była mulista, jak nie wiem co
Ustawiłem łajbę na samym skraju spadku,po jednej stronie łódki miałem jakieś 3 m,a zaraz dosłownie z drugiej spadek o 50cm
łowiłem na jakieś 4-4.50m głębokości.(znam to jezioro bdb
) po wyrzuceniu zestawów z trupkami,postanowiłem spinningować,za trzecim razem uwieśił się szczupaczek,potem kilka żutów i mam coś
ciągnę i patrze jakiś patyk
ale widzę przelotki
złowiłem wędkę Okuma z kołowrotkiem Shimano 2500 FB
myślę i śmieje się,że to jakieś jaja
miałem szmatkę i zacząłem czyścić wędzisko,bo było zaśniedziałe, kołowrotek o dziwo bez problemu kręci
Za jakąś chwile podnoszę głowę i widzę jedzie spławik
zacięcie siedzi,a reszta na zdjęciach. Uff co za dzień