Wodzę że większość pięknie połowiła
Wielkie gratulację
Ja również wybrałem się dzisiaj na rybki. W końcu na feedery! tego mi brakowało!
Wstałem o 6.30 zrobiłem jedzenie, herbatę, spakowałem sprzęt i w drogę. Wybrałem się na komercję na łowisko Stroszki. Byłem sam. Wybrałem stanowisko nr 1. Cale szczęście, że pożyczyłem od kolegi brolly. Uratowało mnie od deszcze i wiatry. Godzina 8 wędki w wodzie. Jeden zestaw metoda, drugi zwykły koszyk na bocznym troku. Jest pierwsze branie i melduje się wzdręga, taka nie za duża. Później branie na metodzie i jest coś godnego uwagi! Melduje się amur (niecałe 3kg). Brania miałem cały czas. Siedziałem do 16.30. Połapałem ładnych wzdręg i płoci (od 20-30 cm miałem ponad 30 sztuk). Jeden amur spiął mi się przy brzegu i spięła mi się również wzdręga przy samym podbieraku. Miała grubo ponad 35 cm
To była ryba dnia której nie udało się wyciągnąć
Do tej pory mi jej szkoda bo na pewno była by to moja życiówka. Sam właściciel był zdziwiony rozmiarami tych wzdręg i płoci tak samo jak ja. Jechałem bardziej z nastawieniem na leszcza, karpia i karasia a tu taka miła niespodzianka
Na dzisiejszym wypadzie testowałem również kołowrotki Zaubery oraz Pudle Chuckera method feeder, które kupiłem kilka dni temu. Młynki super. Jestem z nich mega zadowolony
O wędce napisz tylko tyle, że jestem z niej zadowolony tak samo jak z poprzedniej czyli Pudle Chucker Carp feeder. Podsumowując wypad zaliczam do jak najbardziej udanych! Kilka fotek z wypadu