Ja byłem w sobite na festynie rodzinnym zorganizowanym przez firmę w której siedzę jako rezydent. Jest to łowisko komercyjne, głownie pstrągowe i pstrąga wszyscy łapali. Wstyd sie przyznać ale mi za dobrze to nie szło, na czerwonego pare szt siadło- w sam raz na wieczornego grilla
, ale Francuzi kolo mnie połapali więcej na jakaś pastę, którą zakładali na haczyk robiąc z niej mini chipsa, i za pomocą bata i zestawu spławikowego podciągali ta przynętę tak jak by spiningowali, no wyglądało to przekomicznie ale efekty mieli. Jako ze juz pstrągi na wieczór były, przegruntowałem zestaw i założyłem 8mm pikantna kiełbasę na włos, po kilku minutach zameldował się karpik pełno-łuski z 3 kg, i zapaliła się od razu lampka bo ponoć karpi miało tam nie być a jednak sa
karpik+feeder= zabawa. Jako ze siedziałem w miejscu nie nadającym sie na zabawę z feederem, plus masę ludzi w około spiningujacych batem
musiałem znaleźć inna miejscówkę na większym stawie, gdzie wędkarz od wędkarza byli porozstawiani tez co 2m- masakra jakaś, w sam raz jak złożyłem sprzęt z pierwszego stanowiska, zrobiła się luka na większym stawie i sie zaczęło. Przez 2godz złapałem 17szt karpi w przedziale 3-7kg w tym najwiekszy czarnuch, jeszcze takiego ciemnego karpia nie widziałem, większość takich 4-6kg, branie następowało zaraz po zarzuceniu, max 2 min czekania, a co 5 min karpik lądował na macie, nie było czasu fotela rozłożyć
Takiej zabawy to ja w życiu nie miałem- prawdopodobnie spowodowane było to tym ze staw ten, jest stawem pstrągowym, pstrągi karmione pewnie pelletem i dla tego karpie tak wchodziły, dodam ze na zestaw bez napełnionego podajnika, już kiedy sie składałem nie miałem żadnego brania.
Zarzucałem na środek zbiornika, patrząc na to ile ludzi było dookoła z wędkami a karpia nikt nie złapał, wywnioskowałem ze pewnie własie uciekł na środek i nie oczekiwałem bran z tego powodu, a jednak około 60-70kg wpadło
Na włosie pikantna kiełbasa 8mm, w podajniku micros Ringersa z dodatkiem 3mm kryla z Dynamita plus MMM 30%.
Kilka fotek i filmik z brania.
