Jędrula raczej chciał pokazać, że nie ma sensu na takiej wodzie jak u Sylwka, stosować tylu rzeczy, kombinować jak koń pod górę. Przynęt tyle, że szok, ale po co tyle 'wysiłku' do łowienia leszczy do 40 cm?
Jaki jest sens mieć tyle kulek ile karpiarz na zawodach? Właśnie na jakieś bardziej rybnej wodzie takie podejście nabrałoby jeszcze większych blasków!
Komercja komercji nie równa. Taka Batorówka okazała się dla wielu z nas wymagająca, kontakt z karpiem zaliczył co drugi z łowiących...
Tam można się wykazać właśnie, zapolować na większe sztuki. Nie mówię o stawie hodowlanym z możliwością łowienia, bo to co innego.
Sylwek, masz duże możliwości, ale na takim łowisku ciężko będzie Ci pokazać co naprawdę potrafisz (a potrafisz wiele). Po kolejnych relacjach z tej samej wody, z tymi samymi wynikami, ludzi czytających Twoje wpisy też będzie ubywać. Wybrałbym się właśnie gdzieś, gdzie można połowić lepiej
Poszukałbym na Twoim miejscu komercji wymagającej, a są takowe...