E tam, w zawodowej kulturystyce nikt nie udaje, że jest czysty. Już dawno odpuszczono sobie szopkę z testami.
Tak, na życie nie ma silnych. Jest to naprawdę smutne, gdy się głębiej nad tym zastanowić.
Tylko bardzo wqrwiają mnie różnej maści niemoty życiowe (bo inaczej nie potrafię takich ludzi nazwać), którzy biorą starego dziadka i porównują go z młodym bogiem, jakim był kiedyś, i na koniec stwierdzają, że są od niego lepsi, więc teraz jest rzadki jak kał dzięcioła/śmieszny.
Pełno takich w necie teraz
Ja się nie doszukuję żadnej głębi. Sport jest sportem, mistrz jest mistrzem. Czy to w szachach, czy w rzucaniu gumową piłką do stalowej pętli zawieszonej na słupie, czy w skoku na nartach na odległość.
Generalnie panuje dziwny podział. Jazda figurowa na lodzie to jest piękny sport, a np. niesamowite wyczyny na deskorolce to już wygłupy nastolatków...