Siemanko

Też wróciłem do domku niedawno. Dwa dzionki w górskiej głuszy, w okolicy Suchej Beskidzkiej. Pogoda niestety kapryśna się zrobiła, ale było ognicho, gitara,

w znakomitym towarzystwie

Baterie naładowane, można pomalutku myśleć o sobotniej wyprawie na

Miłej niedzieli życzę
