Ja tam się na tym nie znam ani też nie wiem jak było rzeczywiście. Ale z drugiej strony, jak tak przeanalizujemy fakty...
- przewrót na Ukrainie, motywowany i wspierany przez zachód, uzasadniony oczywiście walką z bezprawiem a w rzeczywistości chodziło o poszerzenie wpływów
- aneksja Krymu przez rosję
Gdyby zachód nie mieszał, przypuszczam, że Putin nie zdecydował by się na ten krok. Prawda jest taka, że Putin i tak ugrał na tym najmniej, bo w zasadzie skapnął mu malutki kawałeczek tortu, o który musiał się jeszcze mocno wykłócić i powalczyć.
Nie wiem czy oglądaliście reportaże odnośnie obecnej sytuacji na Ukrainie. Jest jeszcze gorzej niż było. Zmienili się ludzie, którzy łupią kraj i ludzi.
Ja broń boże nie jestem zwolennikiem Putina, ale coraz częściej mam wrażenie, że wszyscy robią to samo, jedynie wpaja się nam kto jest tym dobrym a kto jest złym.