Prośba do kolegów posiadających stary model Maxim czy jakoś tak. Na dzisiejszej sesji w zaczepienia straciłem nie tylko podajnik ale i szczytówke niewiem dlaczego. W momencie gdy strzeliła żyłka zniknęła, i teraz nie wiem czy pękła druga sekcja wędziska czy po prostu się poluzowala i gdzieś poleciała. Stąd moja prośba o zdjęcie miejsca łączenia wymiennej szczytowki z drugą sekcją wędki.
A na przyszłość zaczepy ściągaj, albo zrywaj żyłkę -na kiju ułożonym równolegle to tafli wody blokując hamulec na max i cofaj się do tyłu.
Nie będziesz musiał szukać topów
To tylko ottak
Szkoda hamulca :p Za żyłkę bezpieczniej pociągnąć ręką :p (no chyba że grubsza niż 0,25 - taką już ręką zrywałem chociaż łatwo nie było)
Kilka strzałów z żyłki nie raz ratowało moje zaczepy. Ja przeważnie owijam żyłkę wkoło ręki i ciągnę z wyczuciem
Dobrze gada
Darek a połowiłeś coś dziś na tym Wilanowie czy nie bardzo?
Skręcony hamulec nie cierpi - ponieważ ma zero tarcia w tym momencie.
Bardziej go niszczysz podczas holu, czy zacinania ryby - wiem, po to on jest