Zanęta Olina - akurat wczoraj - sprawdziła się, ale średnio
Jeden okonek - czyli płotki nie podeszły.
Może za tłusta była. Reszcie kolegów również płotki raczej nie brały - pojedyncze maluchy. Za to okonki wchodziły.
Miałem kilka brań niezaciętych (pierwszy raz na lodzie). Także moje umiejętności dopiero wzrosną.
Czyli na dwoje babka wróżyła - zanęty ocenić nie mogę jednoznacznie.