To co się odwaliło przez ostatnie dni, to poezja.
Znany przeze mnie z mediów społecznościowych były zawodnik MMA Andrew Tate (i kutas, co mi się nasunęło słuchając jego wypowiedzi), zaczepił na Twitterze Gretę Thunberg.
Polecę że screenami z Make Life Harder, bo ładnie to podsumowali. (Ja to ujmę tak, jak po kolei był stan mojej wiedzy na ten temat).
No więc facet nie wytrzymał i wrzucił 2 minutowy filmik, jak to ma w dupie jej wypowiedź bo go nie ruszyła i jeszcze na dokładkę na plan wjechała pizza, której jak stwierdził opakowanie nie pójdzie do recyklingu.
I 15 godzin później dowiedziałem się, że facet jest poszukiwany, za czerpanie pieniędzy z handlu ludźmi i zmuszania kobiet do nierządu.
Dowiedziałem się tego, ponieważ policja rumuńska, która nie mogła kolesia namierzyć znalazła pizzerie po logo na kartonie, i tym sposobem dotarła do niego i jego brata.
Do tego okazało się, że Grupa ekspertów da. Handlu ludźmi przy Radzie Europy nazywa się GRETA.
Na wikipedii już zaktualizowano tabele walk Tate'a:
A po całej akcji padł komentarz Grety:
Oczywiście pod adresem pizzerii już ktoś pod pseudonimem Andrew Tate pozostawił wpis o treści: Pizza tak dobra, że dał bym się za nią aresztować.