U mnie w dzień w cieniu 9 stopni.. słońce jak latem, żadnej chmurki i zero wiaterku.. praktycznie od soboty tak. Ale cóż z tego jak w nocy spada do -5 i wody ciągle zamarzniete
Dzisiaj mimo to wybrałem się na ryby, półtorej godziny przygotowywałem sobie łowisko ( musiałem pozbyć się sporego kawałka lodu ) Wiadomo wszystkie ryby pouciekaly na drugi koniec jeziora przy tym
no i jaki wynik? Przez 3 godziny ani pyknięcia nawet.. lecz nic straconego. Wygrzewalem się na słoneczku