Na Rożanym czekają na większego karpia i chyba lina. Szkoda, że takie małe, ale na pickerze pewnie i tak je czuć 
Na Rożanym jest dość dużo wody, a jeszcze podniosą, tylko czekają, aż trzcina urośnie, żeby brzegi wzmocniła.
Na tego jesiotra też chcę zapolować. Powiem Ci, że po tych trzech wyjazdach bez brania odetchnąłem z ulgą, jak połowiłem w poniedziałek 
Wysłana z Taptalk
Domyślam się Michał, bo presja narastała a ryby na haku nie było

. Lubię jeżdzić na Różany, ale jak nie ma dużo ludzi, tłumy zawsze mnie przerażają i jakoś nie potrafię wtedy odpoczywać.
Powiadasz, że czekają na większego karpia i lina, to dobra wiadomość, bo wtedy to już nikt w okolicy im nie "podskoczy". Szkoda tylko, że woda taka mała, bo jak jest kilka osób nad woda to już trzeba uważać, żeby komuś zestawów nie splątać. Ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie idealnie.
Ja mam jakiś sentyment do Dąbrowy, mże dlatego, że tam stawiałem swoje pierwsze kroki... pewnie tak. Dzisiaj zaraz pakuję auto i wyruszam na ryby, ale chyba uderzę jeszcze raz na Dąbrowę, bo jakoś nie mam weny dzisiaj do dźwigania tego całego sprzętu, a tam łowię praktycznie z auta

.
W jakiś wolny dzień zrobię porządek z gratami i zamierzam mieć tylko trzy pakunki:
1. Krzesło + wszystko co się do niego zmieści - niegy nie wpadłem na to, aby tak graty nosić
2. Torbę ze sprzętem - mam obecnie torbę, ale waży chyba z 20 kg... tyle tam tego jest, a używam może 1/10
3. Wędki wraz z całym osprzętem do podbieraka
Jestem zdeterminowany aby się udało, a jak wyjdzie... pewnie kupię jeszcze plecak
