Autor Wątek: NO KILL we Wrocławiu  (Przeczytany 17539 razy)

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #30 dnia: 08.11.2016, 11:53 »
Wtrącę tylko, odnosząc się częściowo do słów Lucjana, na temat Opola.

Jestem wędkarzem okręgu w  Katowicach. W ubiegłym sezonie - 2015 oraz w tym - 2016 wszystkie duże ryby złowiłem na wodach okręgu PZW w Opolu.
Łowię głównie tyczką i odległościówką, ale - wbrew pozorom udało mi się złowić piękne ryby! ekordowe płocie, piękne jazie i klenie, ogromne leszcze. Wiadomo, dla jednych duży będzie 30 kg karp, dla mnie duży jest 2 kg leszcz czy kilogramowa płoć. Mimo to, wbrew pozorom, nie są to ryby (tej wielkości) występujące masowo w polskich łowiskach PZW. Tam łowiłem je regularnie.
Ograniczam się do łowienia spławikowego więc tych gatunków nie jest wiele jednak na te ryby liczyłem i się nie zawiodłem! Jednak w o. opolskim! Wszystkie ryby, które tam złowiłem zostały wypuszczone z powrotem do wody. Mogę więc potwierdzić, że ryb w tym okręgu jest zdecydowanie więcej. Nie wiem od czego to zależy - nigdy w to nie wnikałem jak zarządza się tym okręgiem. Z pewnością lepiej jeśli porównamy go do innych lub do mojego, macierzystego - czyli Katowic.
Grzegorz

Offline alisowski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #31 dnia: 08.11.2016, 16:21 »
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O
Andrzej Lisowski

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #32 dnia: 08.11.2016, 16:26 »
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O




Nie mam normalnie słów >:O Teraz już wszystko wiadomo. Dzięki Andrzej za info.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 039
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #33 dnia: 08.11.2016, 16:28 »
Jest to opcja Michał. Jednak myśląc globalnie, lepiej aby koła się zajmowały wodami, aby miały pewną niezależność i decyzyjność. Wtedy wędkarze pójdą tam, gdzie im dobrze. Tak to działa w UK. Należysz do jakiegoś klubu, i łowisz na ich wodach. Mogą mieć jedno, kilka lub kilkadziesiąt łowisk.
Ale ja o tym mówię. Tylko te koła muszą być niezależne od PZW. Ergo, muszą być niezależnymi towarzystwami. Konkurencją dla PZW. Inaczej NIC się nie zmieni, bo większość ludzi w PZW chce, żeby było, jak jest.

Michał, tak na marginesie, to jesteś najbardziej zniechęcona do polskich wędkarzy osoba jaką znam :D
Lucjan, bo ja łowię na mięsiarskich wodach. Widzę rzeczy przerażające ZAWSZE jak jestem nad wodą. Słyszę za każdym razem, gdy z ryb wracam, teksty teścia-mięsiarza, z którym przeprowadziłem na ten temat liczne rozmowy... Równie dobrze możesz tłumaczyć mojemu kotu, żeby nie polował na ptaszki i myszy, bo w domu ma miskę pełną. Dla takich ludzi łowienie bez zabierania to jest taki poziom abstrakcji, że ich umysły nie są w stanie tego przeskoczyć.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #34 dnia: 08.11.2016, 17:31 »
To niech służy za komentarz,a było tak fajnie
Staś
Klasyczny Feeder

Offline pankowaty

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 14
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #35 dnia: 08.11.2016, 17:49 »
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O
Alisowski, czy to był jedyny powód zawieszenia zarządu?  Możesz coś więcej na ten temat powiedzieć?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka


Offline SNAJPEROO7

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nooo wypuszczam aby pan mógł sobie złapać
  • Lokalizacja: Niemcy
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #36 dnia: 08.11.2016, 19:00 »
Czyli otworzyli nową mięsarnie :beg:.Już im zimowisko barek nie wystarcza, przez lata trzebienia tych pięknych tarłowych płoci nie rzadko przekraczające 40cm i ponad 1kg, oraz leszczy i sporadycznie trafiających się pięknych linów. Ile by nie zżarli to zawsze mało,a przy okazji można jeszcze na tym nieżle zarobić odsprzedając rybki. >:O Sam znam takie osoby. .Tak więc mięsarnia teraz będzie czynna cały rok  :facepalm:od wiosny do zimy powodziówka, od zimy do wiosny zimowisko barek  :bravo: oby tak dalej panowie, normalnie ręce opadają. Jedyne co im dobrze wychodzi to ciągłe podnoszenie składek, jak jeszcze nam bardziej życie utrudnić, i zarybienia które widział tylko papier.
Nie kłuć się z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona  doświadczeniem.

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #37 dnia: 08.11.2016, 19:03 »
Barki to już nie długo podobno  zamykają. Tak jak pierwsze i zatokę na Biskupinie.
Staś
Klasyczny Feeder

Splot

  • Gość
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #38 dnia: 08.11.2016, 20:08 »
Też tak dzisiaj w wędkarskim słyszałem. Mają marine robić na barkach.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka


Offline SNAJPEROO7

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nooo wypuszczam aby pan mógł sobie złapać
  • Lokalizacja: Niemcy
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #39 dnia: 08.11.2016, 20:08 »
A no coś mi kolega z Kozanowa napominał ale wie wiedział jeszcze dokładnie kiedy. Czyli zamiast wzmorzyć kontrole to lepiej je zamknąć i pozbawić nas kolejnego łowiska  :facepalm: nic dodać nic ująć. Z tego co się dowiedziałem łowisko ma być zamknięte od przyszłego roku. Ciekawy jestem na jak długo, dziadki znów narobią rabanu i dla dobra ogólnego coś wymyślą aby sprawnie to obejść . Z resztą jak zawsze :bravo:
Nie kłuć się z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona  doświadczeniem.

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #40 dnia: 08.11.2016, 20:13 »
No chyba nie,pierwsze są już zagrodzone i pa pa moje zimowe plotki
Staś
Klasyczny Feeder

Offline SNAJPEROO7

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nooo wypuszczam aby pan mógł sobie złapać
  • Lokalizacja: Niemcy
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #41 dnia: 08.11.2016, 20:27 »
Stasiu  czas pokarze  :beer:
Nie kłuć się z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona  doświadczeniem.

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #42 dnia: 08.11.2016, 20:29 »
:beer: oby nie
Staś
Klasyczny Feeder

Offline alisowski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #43 dnia: 08.11.2016, 20:31 »
Łowisko no kill powstało jako odzew na uchwały Walnych Zgromadzeń kilku wrocławskich kół.Od samego początku pojawiły się protesty kilku krzykaczy prowadzonych za rączkę przez jednego z członków okręgowego sądu koleżeńskiego.Krzykacze przedstawiający się jako Inicjatywa 2016 rozpoczęli pisaninę do różnych instytucji w tym do Zarządu Głównego PZW. (Tak naprawdę każda decyzja Prezydium Zarządu była kontestowana przez starszych wiekiem członków Zarządu ,sądu koleżeńskiego i Komisji Rewizyjnej)
Tuż przed zawieszeniem Zarządu pojawiło się we Wrocławiu Prezydium Zarządu Głównego na czele z prezesem.Prezes w płomiennym przemówieniu trzymając statut w wyciągniętej ręce jako jeden z powodów zawieszenia Zarządu PZW we Wrocławiu podał utworzenie prywatnego łowiska dla Zarządu.Tak koledzy ten pan nie potrafił odróżnić łowiska no kill od łowiska prywatnego :'(.
Dla nie znających topografii Wrocławia równolegle do Kanału Powodziowego w odległości 75-100 m przebiega drugi kanał tzw Żeglowny-w nim można było łowić bez ograniczeń.Tak więc tzw Inicjatywie 2016 nie chodziło o brak możliwości wędkowania tylko o możliwość dalszej rzezi ryb na kanale powodziowym zwłaszcza w okresie tarła.
Przeczytałem to porozumienie pomiędzy tzw inicjatywą a dwoma moimi kolegami z komisji zrybieniowej. Jest ono nielogiczne,nieprzemyślane i po prostu haniebne. Niszczy się to co zostało najlepsze po zawieszonym Zarządzie rękami moich kolegów z Zarządu ( Ci na pewno głosowali za utworzeniem łowiska no kill) i namiestnika z Katowic.Wstyd mi za nich >:O >:O >:O
Alisowski, czy to był jedyny powód zawieszenia zarządu?  Możesz coś więcej na ten temat powiedzieć?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Ja znam tylko zarzuty jakie kierował do nas pan prezes ZG.Znam też uchwałę o naszym zawieszeniu ale tam niestety nie ma powodów zawieszenia.Niestety wydaje mi się że to co mówił a w zasadzie krzyczał pan prezes nie miało żadnego znaczenia.Dał nam pól godziny na to żeby Zarząd się dogadał między sobą co niestety nie było możliwe.Konkluzja prezesa z Warszawy była taka:ponieważ nie chcecie się dogadać to was zawiesimy.Prezes z Warszawy nie rozumie że wewnątrz Zarządu może nie być jednomyślności.Niestety nie o wszystkim mogę napisać.
Zawieszenie nas uniemożliwiło:
1.zatwierdzenie przez Zarząd Okręgu uchwały Prezydium o minimalnej liczebności koła (100 osób) i w ślad za tym wpisanie do ordynacji wyborczej że 1 delegat na Zjazd Okręgu przypada na 100 członków koła.Tego ekipa z Warszawy znieść nie mogła-prawdziwa demokracja w Związku.Nieprzypadkowo jedną z pierwszych decyzji namiestnika z Katowic było uchwalenie starej ordynacji-w dużych kołach 1 delegat na 400 członków,w kołach 20 osobowych (takie też są ) także jeden delegat. >:O >:O
2.O wysokości podwyżek dla etatowych przcowników miała decydować komisja finansowa-dla prezesa z Warszawy to patologia bo wszystkim miał decydować dyrektor Biura Okręgu nie Zarząd.



Andrzej Lisowski

Offline alisowski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 315
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: NO KILL we Wrocławiu
« Odpowiedź #44 dnia: 08.11.2016, 20:36 »
A no coś mi kolega z Kozanowa napominał ale wie wiedział jeszcze dokładnie kiedy. Czyli zamiast wzmorzyć kątrole to lepiej je zamknąć i pozbawić nas kolejnego łowiska  :facepalm: nic dodać nic ująć. Z tego co się dowiedziałem łowisko ma być zamknięte od przyszłego roku. Ciekawy jestem na jak długo, dziadki znów narobią rabanu i dla dobra ogólnego coś wymyślą aby sprawnie to obejść . Z resztą jak zawsze :bravo:
Niestety aktywność wielu z nas ogranicza się do pisania postów w internecie.Betonowe dziadki w sprawie powodziowego zaniosły do okręgu petycję z wieloma podpisami o zniesienie no kill na powodziówce.Więc jak nie ruszymy dupy to dalej będziemy robieni w bambuko.Proste?
Andrzej Lisowski