Bardzo krótkie podsumowanie tego sezonu
Sezon otworzyłem 3 stycznia na jednej z górski rzek przez styczeń i luty udało mi się złowić trochę pstrągów lecz nie za wielkich największy mierzył 38 cm
I inne kropki
Podczas jednego z wypadów pstrągowych wraz z kolegą natrafiliśmy na polu myszołowa,zatrzymaliśmy się i chcieliśmy mu zrobić zdjęcia,ptak próbował odlecieć ale nie mógł się wzbić w powietrze bez chwili zastanowienia ruszyliśmy w jego stronę,postanowiłem ściągnąć swój ocieplacz i w niego złapać ptaka,jak się okazało u weterynarza ptak miał jedną martwą nogę,i złamane skrzydło był bardzo wychudzony,Myszołowem opiekuje się jeden z ośrodków na terenie województwa
W lutym miałem przyjemność gościć na targach w Poznaniu Rybomania
W tym roku wiosna zawitała u nas bardzo szybko więc na początku marca wraz z kolegą Mariuszem otworzyliśmy sezon feederowy!
Pojawiły się płocie,rozpióry,leszcze,jazie,klenie !
Pierwsze marcowe nocki były zimne lecz płocią jak i leszczom to nie przeszkadzało
Również pojawiły się karasie
W maju nadszedł czas na bolki niestety w tym roku poświęciłem im tylko kilka wypadów czego efektem były dwa bolenie największy 67 cm!
Lada moment i już gościło u nas lato a wraz z nim jakiś sandaczyk jakiś leszczyk i inne
W tym roku niestety tylko 2 razy udało mi się zawitac na opasce z powodu stanu wody na Odrze;( mam nadzieje jeszcze tam wrócić i dobrać się do Brzan ! jazi oraz kleni
Na jednym z nocnych wypadów udało mi się złowić pierwszą w życiu brzanę,żaden to kolos ale mam nadzieje,że w przyszłości będzie mi dane zmierzyć się z wąsatą damą jeszcze raz!
Cała jesień poświęciłem drapieżnikowi lecz niestety bez jakiś większych efektów udało mi się złapać kilka szczupaczków,żaden nie miał nawet 70 cm,oraz 2 sandacze żaden nie przekroczył 60 cm
Nad wodą w tym roku byłem 86 razy,chciał bym częściej ale chyba nie dam rady(obowiązki)
Cały czas staram się uczyć i wyciągać wnioski z każdego wypadu,mam nadzieje że w przyszłości to zaowocuje.
W przyszłym sezonie chciał bym dobrać się do lina i karpia przy pomocy metody,również więcej czasu przydało by się poświęcić opasce mam nadzieje że woda w sezonie 2015 mi na to pozwoli i powalczę z brzanami,kleniami,jaziami.
Aaaa no i poprawić się w spinie sandacze ciągle łoją mi tyłek,z resztą bolki też