Autor Wątek: Jak długo rozkładamy sprzęt?  (Przeczytany 16618 razy)

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 060
  • Reputacja: 179
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #15 dnia: 04.03.2016, 14:41 »
Tego właśnie na rybach najbardziej nie lubię - rozkładania i składania.
Dlatego wędki gruntowe wożę już gotowe z zestawami.
Skłaniam się też do wstępnego rozrobienia zanęty przed wyjazdem aby podczas podróży sobie już nasiąkała.

No to nie jest głupi pomyśl ale przyjęło się żeby używać wody z łowiska :P
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #16 dnia: 04.03.2016, 14:49 »
Moja ekipa , to dwaj masturbatorzy . Mowa o Kolegach @kucus22 i @mariospin . Normalnie z tego '' rozwijania'' robią szopkę i mszę świętą . Ja po piętnastu minutach już łowię , oni jeszcze się pobudzają co najmniej 45 minut . Nie wspomnę , jak się zwijają ... :o
ehhhh  :D :D :D

Jędrula >:O >:O >:O Wiedziałem, że po nas pojedziesz jak ten temat się pojawił ;)
Mi faktycznie kiedyś sporo czasu zajmowało przygotowanie do łowienia, jednak sukcesywnie staram się tą czynność przyśpieszyć :)
Zazwyczaj staram się dzień przed wyjazdem uzbroić wędki w zestawy i odpowiednio zabezpieczyć w pokrowcu. Wiążę również zapasowe przypony, pakuję skrupulatnie torbę we wszystko co planuję użyć. Nad wodą w pierwszej kolejności rozrabiam i nawilżam wstępnie zanętę. Następnie ustawiam fotel, rozkładam wędki, podpórki, podbierak, matę. Gdy mam już gotowe stanowisko, dowilżam w miarę potrzeby zanętę, odpalam papierosa ;) i idę na stanowisko Mariusza czy Jędrzeja zobaczyć co u nich ;D Po papierosku siadam i zaczynam łowić ;D Czasu nigdy nie mierzyłem ale myślę, że obecnie zajmuję mi to wszystko maks 25 do 30 minut.

Docinka ze strony Jędrzeja przypomniała mi autentyczną historię z czasów, kiedy jeszcze rozkładanie się nad woda trwało u mnie sporo czasu. Otóż wspomniany ziomek zabrał mnie kiedyś na swoją tajną miejscówkę na jednej ze żwirowni. Jędrula obiecał fajne ryby, które rzekomo żerowały już dobrze w okół sąsiadującej wyspy. Ja oczywiście jak to wówczas zabrałem tonę sprzętu, zanęt i przynęt. W czasie gdy ja uzbroiłem od podstaw dwa feedery, rozrobiłem i przesiałem miks zanętowy, ustawiłem stanowisko ( około 45 minut ), mój Kolega miał już na koncie kilka pięknych japońców i bodajże 3 karpiki... ??? ::) :-X  Pamiętam, że wtedy właśnie przejrzałem na oczy i postanowiłem nad tym czasem popracować :D ;D

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #17 dnia: 04.03.2016, 15:01 »
Nie rozumiem idei rozmontowywania wędzisk do transportu w pokrowcach. Można się bać o kołowrotek, ok. To odkręcamy mu korbkę, a jego pakujemy w pokrowiec i z całą wędką zapiętą na rzepy albo gumki wkładamy do głównego pokrowca. Żyłkę główną kończymy krętlikiem z agrafką, zaczepiamy agrafkę za przelotkę, hamulec w kołowrotku na luz i nic, absolutnie nic, nie ma prawa się ze sprzętem stać. Nad wodą dwa ruchy, wędka złożona, dokręcamy korbkę, przyczepiamy zestaw do agrafki na żyłce głównej i można łowić.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 366
  • Reputacja: 334
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #18 dnia: 04.03.2016, 15:06 »
Tylko, że ta żyłka to lubi się czasem przetrzeć nawet i w pokrowcu i potem nad wodą przy zacięciu pęka i słyszę "ale była ryba wielka", już nieraz z czymś takim się spotkałem nad wodą bo koledzy cały uzbrojony sprzęt wrzucają do pokrowca!
Sławek

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #19 dnia: 04.03.2016, 15:06 »
Działam podobnie jak Jurek.
Zanętę namaczam najpierw - potem rozkładam graty. Pewnie trwa to do 20minut :-)
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #20 dnia: 04.03.2016, 15:20 »
Nie rozumiem idei rozmontowywania wędzisk do transportu w pokrowcach. Można się bać o kołowrotek, ok. To odkręcamy mu korbkę, a jego pakujemy w pokrowiec i z całą wędką zapiętą na rzepy albo gumki wkładamy do głównego pokrowca. Żyłkę główną kończymy krętlikiem z agrafką, zaczepiamy agrafkę za przelotkę, hamulec w kołowrotku na luz i nic, absolutnie nic, nie ma prawa się ze sprzętem stać. Nad wodą dwa ruchy, wędka złożona, dokręcamy korbkę, przyczepiamy zestaw do agrafki na żyłce głównej i można łowić.

Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #21 dnia: 04.03.2016, 15:21 »
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.
Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.
Hmm, o tym nie pomyślałem. Musze zmodyfikować zestaw.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #22 dnia: 04.03.2016, 15:23 »
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.

Czyli łowisz świadomie i kontrolujesz sytuację, to bardzo dobrze o Tobie świadczy ;) :thumbup:
Jednak jest jeszcze ryzyko w postaci podwodnych zaczepów, drzew w które taki duży karp lubi uciec.

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #23 dnia: 04.03.2016, 15:26 »
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.
Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.
Hmm, o tym nie pomyślałem. Musze zmodyfikować zestaw.

Michał ja Cię broń Boże nie pouczam, łowisz skutecznie tak jak lubisz :thumbup:
Po prostu napisałem o swoich wątpliwościach i dlaczego ja tak nie robię ;)
Na wodzie gdzie przeważnie łowię jest sporo grubych miśków i zaczepy niestety ;D

Offline masters

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 514
  • Reputacja: 30
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bolesławiec/ Lille
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #24 dnia: 04.03.2016, 15:37 »
U mnie to jest przeważnie 30-40min, chyba ze mam ze sobą szkodnika, to nie raz nie rozłożę wszystkiego bo nie mam czasu, a bywa tak ze nawet nie zarzucę bo małemu  ciągle się coś plącze, tu białego założyć, a jak już proce wyciągnę, to kaplica, ani on nie łapie ani ja ??? , ale ja i tak mam wtedy frajdę, uśmiech i szczęście synka bezcenne :), a jak ten się nauczy, to drugi w kolejce rośnie, wiec kilka lat z bani :P
Shimano Super Ultegra AX 12`+ Shimano Twin Power 4000HG, Shimano Super Ultegra AX 10,6` + Shimano Sustain 4000FG, Matrix Superbox S36.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #25 dnia: 04.03.2016, 15:43 »
Przed łowieniem przejeżdżam ręką po pierwszych metrach żyłki. Fakt, raz na 10 wypadów jest skaza, to ciach, 15 sekund i krętlik znowu przymocowany.
Michał ja wiem, że wielu Kolegów tak robi, ale ja mam pewne wątpliwości co do takiej budowy zestawu. Jeżeli w skutek jakiś czynników np. osłabiona, uszkodzona żyłka główna, urwiemy holowaną rybę, to nie ma ona praktycznie szans oswobodzić się z podajnika który zablokuję się na takiej agrafce...W normalnej sytuacji ów podajnik ma dużą szansę zsunąć się po lince, nie zagrażając rybie. Oczywiście mam na myśli łowienie z zestawem do method feeder.
Hmm, o tym nie pomyślałem. Musze zmodyfikować zestaw.

Michał ja Cię broń Boże nie pouczam, łowisz skutecznie tak jak lubisz :thumbup:
Po prostu napisałem o swoich wątpliwościach i dlaczego ja tak nie robię ;)
Na wodzie gdzie przeważnie łowię jest sporo grubych miśków i zaczepy niestety ;D

Ja się wcale nie gniewam, bo zwróciłeś mi uwagę, na ważną kwestię. Co nie znaczy, że wędki będę teraz rozmontowywał. Żyłkę nadal będę zostawiał na wędce, tylko zmodyfikuję mocowanie zestawów końcowych.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Piotr T

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 407
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chałupki
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #26 dnia: 04.03.2016, 16:15 »
Ponieważ moje sesje są krótkie, muszę działać jak Struś Pędziwiatr. Zanętę przygotowuję w domu. Sprzęt i zestawy mam tak powiązane, żeby wszystko składać w kilka sekund. Ogólnie od przyjścia nad wodę po 5 minutach już mam pierwszą wędkę zarzuconą. Potem rozkładam drugą i zaczynam nęcić koszyczkiem, a pierwsza leży i czeka na branie.
Mniej więcej tak to wygląda.
Ja tak samo i czasami do 10 minut już pierwszą rybę holuje :)
Piotr

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 525
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #27 dnia: 04.03.2016, 17:01 »
Juz wiele lat temu dostosowałem swoje podejście do stylu ,potrzeb i łowiska na jakim wędkuję. Wszystko raczej szykuję w domu. Wędziska z zestawami gruntowymi(bez koszyków) zabezpieczone w pokrowcu. Zanęta rozrabiana wieczorem( grube frakcje potrzebują czasu) .Na łowisku jedynie. Do maczanie mixu i rozłożenie stanowiska. Z zasady nad wodą jestem sporo przed świtem. Nie wyobrażam sobie montowania zestawów po ciemku. Przez niemal 30 lat jeszcze nic w pokrowcu mi się nie przetarło. Zestawy sprawdzane i przerabiane w domu,wedle potrzeby ,przed każdym wyjazdem. Przypony z zasady nawiązane na zapas w kilku wersjach prawdopodobnie potrzebnych. Rozłożenie na miejscu nie zajmuje więcej niż 15 min.
Arek

Offline maniek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 439
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PD. WALIA - UK
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #28 dnia: 04.03.2016, 17:16 »
Jak szybko się da. Gorzej mi idzie ze składaniem ;)

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jak długo rozkładamy sprzęt?
« Odpowiedź #29 dnia: 04.03.2016, 17:29 »
Ja kiedyś mocno się stresowałem, że tracę czas i starałem się rozłożyć ekspresowo. Finalnie zapominałem o tym, czy o tamtym i niepotrzebne się denerwowałem. Teraz wolę pojechać na łowisko wcześniej i zaczynam się rozkładać jak zaczyna świtać. Zajmuje mi to około 30 - 40 min. Akurat gdy kończę jest na tyle jasno, by móc łowić wagglerem :) Zaczynam od rozrabiania i namaczania zanęty, następnie fotel, podbierak, mata, przynęty, a na sam koniec gruntuję łowisko i voila. Zestawy mam zmontowane w domu i jadę na łowisko już z gotowymi (na miejscu montuje tylko spławik). Przed włożeniem wędek do pokrowca, owijam je delikatnie materiałem żeby zabezpieczyć żyłki. Pewnie niewiele to daje, ale ja mam przekonanie, że odpowiednio je zabezpieczyłem i działa :D
Pozdrawiam,
Maciek