Wczoraj tj. 28.05 w moim kole odbyła się III tura feederowego gpx. Miejscem zmagań były stawy komercyjne nieopodal Puław. Na miejscu okazało się, że na 19 zawodników 18 wybrało zanętę truskawkową (nawet odbył się konkurs na najładniejszy kolor zanęty
), a ja tylko wybrałem co innego a mianowicie Leszcz Czarny rozrobiony z wodą i melasą czekoladową. I muszę stwierdzić, że trzeba zmienić nazwę tej zanęty
Drugie zawody na których pakowałem do koszyczka czarnego i drugie kiedy japońce brały jak szalone
Więc proponuję nazwę Czarny Japan
Wracając do zawodów przez 7 godzin wędkowania udało mi się osiągnąć wynik 9990 co dało mi 2. miejsce ze stratą 700 g do pierwszego. Szkoda, że u mnie nie było żadnego bonusa w postaci karpia (pierwsze miejsce miało 3 szt. i amura) Ale i tak jestem zadowolony i podwójnie opalony (ładnie prażyło słońce i ze 3 ramki fajek wyjarałem
) I jeszcze mała porada aby ZAWSZE używać podbieraka nawet kiedy ryba jest mniejsza bo na ślizga nie zawsze się udaje a przy końcowym wyniku może zaważyć na zajętym miejscu. Tak właśnie straciłem 5 rybek - oczywiście dżapanów.
Podsumowując na zawodach na japana nr 1 u mnie jest czarny leszcz i melasa czekoladowa.