Kurcze, ja zawsze stosuję coś w rodzaju rurki. Co by nie było i jakie, to zawsze jest szansa że się poplącze. Ale po co ryzykować? Czasem siedzimy parę godzin i np ja sobie myślę, jeśli nie ma brania, czy wszystko z zestawem ok. Dopóki nie zastosujemy wszystkich możliwych środków nie mamy pewności. Nawet wtedy nie mamy 100%. Ja jedynie nie używam żadnej rurki przy metodzie i shotgunie, bo tam nie ma prawa się nic zaplątac. Co do rurek mam na myśli te cieniutkie silikony z Korum czy innych firm - często zielone w kształcie stożka. Nikt mi nie powie, że przy przyponie 40-50 cm to odstrasza rybę. Jak opanuje dodawanie zdjęć, to pokaże parę rzeczy, jakie ja stosuję. Zresztą planuję zacząć nagrywać coś, wiec będzie można trochę zobaczyć. Od razu mówię - będą to filmy amatorskie bo expertem nie jestem.