Ale Artur z WT jest żołnierzem

Jak dla mnie przepis nie do wyegzekwowania. Za komuny zakazane były wojskowe ciuchy, pamietam jak jedną z podstawowych rzeczy było farbowanie spodni i kurtek

Nie wiem czy wtedy nie chodziło bardziej o wyłapywanie tych co byli na 'lewiznie' lub urwali się z wojska, bo żołnierze z poboru byli łatwi do rozpoznania. Wątpię aby ktoś rozszyfrowywał jakie maskowanie ma dana kurtka czy spodnie, ot, ktoś wystrzelił sobie martwym przepisem, jakich wiele w Polsce.
Nie każdy kraj ma jakieś ograniczenia tak na marginesie - wiele armii właśnie odzyskuje część pieniędzy sprzedając używaną odzież wojskową, tak można zrobić w UK chociażby, i się dobrze ubrać, w Polsce również.
Ten artykuł to takie tanie 'sensacje' - ale dobrze widzeić co w trawie piszczy
