Lubię stosować kolendrę, zwłaszcza wiosną.
Mielę ją krótko w młynku do kawy, łatwo się miele, bo ziarna nie są twarde, nie prażę, bo wtedy dużo olejków idzie w powietrze.
Pakuję w mały woreczek strunowy i dodaję nad wodą do zanęty suchej, potem mieszam i nawilżam.
Nie mielę nigdy dużych porcji - na jakieś 2 kg zanęty wystarczy spokojnie czubata łyżka stołowa kolendry.
Kilka razy robiłem też olej kolendrowy - wsypywałem do oliwy rzepakowej zmieloną kolendrę, podgrzewałem olej do ok. 80 stopni i wstrząsałem mocno słoikiem. Oczywiście wtedy i tak kolendra się nie rozpuści w oleju - ale odda mu aromat. Taki olej można śmiało przechowywać w ciemnym miejscu nawet ze 2 miesiące. Przed użyciem trzeba nim potrzepać, bo kolendra osiada na dnie i dodać do nawilżonej zanęty w takiej ilości, by było czuć jej zapach, robiłem to na oko.
Kolendrę (i wiele innych przypraw) kupuję tutaj:
https://jawo2008.pl/pl/p/Kolendra-ziarno-100g-K1175/110