Przynęta, metoda, zestaw i woda są niezmienne...
QQ, pickerek bez koszyka, i moja ukochana Odra. To wszystko

Co ciekawe ten leszcz był naprawdę bardzo silny. Dopóki nie zobaczyłem ryby, byłem przekonany że to kleń 2-2,5kg. Walczył bardzo podobnie. Typowo dla klenia odjeżdżał, i "myszkował" pod brzegiem, pod trzciną, szukał dziury, jak to kleń.
Wcześniej 17 stycznia złowiłem trochę mniejszego. I tamten był spokojny... Typowy leszcz
