Mój rekord kiełbia to też jak u Luk'a 17cm. Kiedyś (35 lat temu) takie żyły w rzece Łękawce. Przyjeżdżali tam goście łapiący sandacze na Goczałkowicach, specjalnie na nie. A my z kumplem (uczniowie technikum) korzystaliśmy z okazji. Wymiana mniej więcej 1 kiełb = 1 piwo.
A propos sumików karłowatych. Są na pewno w Wiśle w Smolicach (k. Zatora), kolega złowił tam okaz 45 cm ( i się pięknie skaleczył przy okazji)...