Cześć wszystkim ! Gratuluję wyników.
Mam na imię Tomek, ale nawet mój syn (3 lata) wie że trzeba mówić Wiśnia
W tym roku na dobre rozpocząłem powrót do wędkowania po 15 latach przerwy, a ostatnia sobota sprawiła że ciągnie mnie nad wodę jeszcze bardziej
Przetestowałem dotychczas zgromadzony sprzęt (nadal duuuuże braki) i część przynęt na wodzie mojego koła. Wynik 6 karpi ksero 44 do 47 cm 4:2 dla Metody, ale 2 na waggler dały mi sporo emocji tym bardziej że jeden z karpi po zrobieniu efektownego młynka przy powierzchni spadł z haka nr 18 (drennan) i jakimś trafem zapiął się przy ogonie. Delikatny zestaw dał radę (gotowy przypon 0.10 z drennana). Ryby zdecydowanie preferowały kolor żółty, 4 karpie na kukurydzę, dwa na dumbellsa ananasowego 10 mm, wersja tutti frutii - zero odzewu. Tutaj dodam, że brania na kukurydzę były bardziej stanowcze, powinienem wybrać mniejszego dumbellsa. Nęciłem mixem 50/50 na bazie match method mix z peletem 2mm ringersa, donęcałem małymi partiami, trochę strzelałem białymi i kukurydzą. Po kwadransie od pierwszego nęcenia pojawiły się pęcherzyki, przez moment myślałem że może lin ... ale to chyba marzenie na tym zbiorniku
Łowiłem 2 i pół godziny od 8:30 do 11. Na fotce największa ryba.