Witam!
Gratulacje dla kolegów, którzy połowili! Ładne ryby oraz duże

Tylko pozazdrościć. Pankowaty płoć bajeczna
Widzę, że wody ogólnodostępne górą

Chociaż raz na jakiś czas.
Ja też dzisiaj wybrałem się na ryby, nie daleko Kielc, na swoją ulubioną rzeczkę.

Próbowałem dzisiaj łowić na Stick. Może złowi się jakiś okoń, byłem nastawiony typowo pod okonia. Bo tydzień temu złowiłem 22 wymiarowe okonie na spinning. Chciałem zobaczyć czy Stick też da radę wyholować podobną ilość okoni.
Miejsce jak na zdjęciu powyżej widzicie -4
o C i przy brzegu delikatny lodzik.

Jest pierwsza ryba, niemożliwe. Jak ja w tym wieku dostrzegłem takie branie. Myślę sobie, no to fajnie się zaczyna. Ryba trochę mniejsza od palca, no ale próbujemy dalej. Przez rozwalenie tego lodu, chyba popłoszyłem ryby na tej miejscówce. Bo już nic więcej nie brało tutaj, więc musiałem się przenieść na inna miejscówkę.


Idąc na moją drugą miejscówkę, zrobiłem kilka zdjęć, popatrzcie jakie ładne widoki


Na mojej drugiej miejscówce znów złowiłem okonia, ciut większy od poprzedniego. Ale ja wierzę, że nie będzie źle. Bo okoń na tym łowisku lubi jak jest zimno. Tylko muszę znaleźć odpowiedni dołek w którym okoń stoi.

W drugim miejscu tak jak widzicie delikatny lód. A więc podobna sytuacja co w 1 dołku. Nie rozwalałem już lodu, postanowiłem iść dalej.


Jest teraz miejsce na które liczę z ilością wyciągniętych ryb. Tylko jest pytanie, czy akurat dzisiaj o tej porze będzie żerowała ryba... Musiałem rzucać blisko krzaków ryzykując zerwanie zestawu. Ale na tej miejscówce jak się chce złowić rybę, to trzeba właśnie ryzykować i rzucać blisko krzaków i wystających gałęzi z wody. Tam ryba stoi, tylko trzeba jej przynętę podstawić.

No i jest w końcu rybka! Nie duża ale cieszy.

Następna.


Połowiłem w tym stylu kilka sztuk, wymiarowych wyholowałem. Jeden większy okonik spadł mi z haka i narobił bałaganu, więc musiałem zmienić miejscówkę. W drodze powrotnej tutaj zajrzę.

Zobaczcie na zdjęciu jaki trudny teren. Musiałem uważać jak się przemieszczałem samym brzegiem. Dość, że oblodzone to jeszcze wysoka trawa a pod trawą bobrze dziury.. Trzeba uważać, żeby do wody nie wpaść. Dopiero by się żona ze mnie śmiała

I taki mokry musiałbym wracać, ale byłby wstyd


A oto zestaw na który dzisiaj łowiłem. Bolonka o długości 5 m, w sam raz na tą rzekę. Nie duży kołowrotek. Żyłka główna 0,18 mm, nie jest gruba na tą wodę, taka akurat uniwersalna do połowu na spławik. Żyłka na tą rzekę musi być ciut grubsza w razie zaczepu, stracę tylko przypon a nie cały zestaw ze spławikiem.

Przypon 0,10 mm, hak nr 10 z grubszego trochę drutu, tak żeby mi kawałek rosówki z haka nie spadał. No i stick 1,5 g do tego oliwka 1,20 g.

A teraz parę zdjęć tych łapczywych okoni.



Robaki, a raczej rosówki, miałem ich kilka sztuk. Ciąłem je na niewielki kawałki i nakładałem na hak.

Tak to wyglądało jak na zdjęciu, robaka jeszcze dipowałem w dipie o zapachu/smaku wątrobianym. Łowiłem przy krzakach, co jakiś czas, lekko podciągałem zestaw kusząc rybę do ataku na rosówkę. To dawało radę.








Takie były dzisiaj największe. Coś około 20 cm.


W sumie złowiłem dzisiaj 27 wymiarowych okoni. Licząc jeszcze te niewymiarowe to w sumie około 35 okoni złowiłem. Oczywiście złowione rybki zaznaczałem na kartce w postaci kresek - bo kto by to spamiętał

To jest lepszy wynik, niż tydzień temu - miałem wtedy 22 wymiarowe. Z tym, że wtedy na spinning brały mi ciut większe. Zdjęcie z wypadu jest kilka postów wcześniej. dzisiaj wszystkie ryby wracały bezpośrednio do wody. Więc nie będzie zdjęcia zbiorowego ryb, tak jak to było w zeszłym tygodniu. Tylko kilka fotek które dzisiaj wstawiłem. Wynik niezły. Ryby nie za duże, ale cieszą jak na tą porę roku. I na miejsce w którym wędkuję. Miejscowość niedaleko Kielc, dużo tutaj wędkarzy wędkuje: spinningistów, muszkarzy to i tak z wyniku jestem zadowolony. Odpocząłem od zgiełku miasta, w ładnym miejscu. Lepsze to i zdrowsze niż siedzieć w domu przy komputerze...
Pozdrawiam
Jeszcze raz gratuluję połowu ryb!Ja jutro zaczynam 1 zmiany w pracy, a dla kolegów życzę miłego weekendu oczywiście nie przed komputerem ale na łonie natury, nad wodą

Nie ważne, że jest zimno! Ważne, żeby było miło i przyjemnie