Gratuluję wyników Panowie!

Dyzma - ładne płocie

Lester - konkretna sesja

, wyszło, że karpiowa

Kuzyn, ładnie połowione, konkret!

Ja dzisiaj uderzyłem na Bury Hill, na Bonds w celu testów podajnika Hybrid z gumką i torebkami pelletowymi, na karpiach. Do porównania miałem Metodę, z podajnikiem large z Prestona, z miksem płociowego Gordonnsa z Sensasa i MMM Dark z Sonu, z pelletami 2 mm. Niestety, silny wiatr, mocne słońce i pełnia nie napawały optymizmem... Temperatura też tylko 9 stopni, woda jednak zimna już. Sesja 6 godzinna zaledwie

Po godzinie pierwsze branie na Hybridzie i pierwszy karp... I tak do 14 cztery sztuki, gdy na zwykłym zestawie jedno branie i zerwany karp (pękł przypon). Pod koniec dnia (kończył się o 15.30) nęcone miejsce na środku zaczyna działać, i Metoda zaczyna odrabiać straty. Mam kilka brań i dwa cyprinusy lądują na macie, tym razem największe - 5,5 i 4 kilograma. Kilka brań niewykorzystanych mnie zmartwiło.
Jeżeli chodzi o wnioski to Hybrid z torebkami PVA łowi genialnie, trzeba jednak ładować woreczki na luźno. Aby nie robiły one 'górki'. Zaskoczył przypon z Drennana gotowy do Metody - z gumą na włosie. Jako, że nie ma tam gumki, włos odstaje, i mały dumbells 8 mm sprawiał, że miałem kilka pustych brań. Do tego przyponu jednak trzeba zakładać przynęty 10 i 12 mm. Z przynęt działały o dziwo same dumbellsy (ananas i kryl) , pellety na zero (nawet pikantna kiełbasa).
Jeżeli chodzi o brania, to lepsza była Metoda ( ale nie w rybach!) - 5 do 4...Nie ma się jednak co sugerować zbytnio, bo ryb trzeba było szukać, wnioski można wyciągać po sesjach wiosenno-letnich raczej. Na Milton wędkarze zaliczyli słaby dzień, jakieś okonki i parę płotek, na Bonds inny karpiarz na zero, tak więc nie mam sobie nic do zarzucenia

Poranek nad Old Lake.
