Wygląda na to, że jako jedyny uzywam zestawu przypon - łącznik szybkiej wymiany przyponów - koralik z agrafką...

Mój drugi zestaw to 'helikopter' - w tym roku popróbuję z fluorocarbonem na wiosnę, zobaczymy czy będzie jakaś różnica.
Wiele razy testowałem swoje zestaw i szczerze powiem, że są skuteczne, niestety w porównaniu z Metodą dają o wiele mniej brań. Jednak to tylko na wodach stojących.
Ciekawe jest tez przeznaczenie zestawów o jakich piszecie. Łowiąc karpia lub leszcza lub płoć - nie każdy zestaw będzie miał jednakowe wyniki. Jak to jest u Was?
U mnie podstawową przewagą Metody na moich łowiskach jest fakt prezentacji przynęty i możliwość łowienia blisko brzegu. Załadowany podajnik jest 'nieuzbrojony' i przy wrzuceniu w trawę lub krzak zazwyczaj da się go wyciagnąc bez zaczepu. Ale nie jest to zestaw 'płociowy' (chociaż mały podajnik i kilka martwych białych mogłyby zadziałać dobrze) lub okoniowy - którym może być zestaw z koszyczkiem...