Uczestniczyłem w zawodach gruntowych w dniu 17.04.(łowisko komercyjne) ryby,głównie
dorodny karp,karaś,lin.Nęciłem mało a często na kilku odległościach,metody połowu
method feeder,pętla zwykły koszyk.Nie złapałem żadnej ryby jak i pozostałych 27 startujących.Jakiekolwiek ryby złapało 9 uczestników zawodów.Piąte miejsce zajął mój
dobry znajomy z wynikiem coś ponad kilogram ,,zrobionym,,na karasiach,stosując zwykłe zestawy z rurką antysplątaniową .Dlaczego o tym piszę,ano dlatego ,że nęcił obficie kulami rzucanymi z ręki w punkt w który następnie rzucał zestaw.
Powiem więcej robi tak zawsze.Tym sposobem wygrał min.zawody towarzyskie.Łowiąc z nim najczęściej wybieramy różne strategie,on swoją na ,,grubo,,ja swoją mało a często
zazwyczaj(podaję z ręki małą ilość dobrej, opartej na mączkach zanęty,pod spławik z dodatkiem ziemi,strzelam z procy pinką,konopiami,kukurydzą) ,efekty zazwyczaj lepsze
u kolegi.Przykład z ostatniego wtorku (03.05.),wędkowaliśmy w w/w sposób na terenie byłej kopalni piasku,metoda odległościowa. Ryba u znajomego po raz kolejny weszła w zasadzie od razu w ,,zbombardowane,,miejsce i brała regularnie przez jakieś 2-3 godziny
(dorodne karasie,karpiki około 1-1,5kg),fakt ,jak donęcił po tym czasie ryba ,,odskoczyła,,.U mnie ,,cisza,,jeden ładny okoń ,pod koniec sesji karp 4,6 kg.-nic więcej.Wnioski na następne zawody komercyjne,nęcę na ,,grubo,,.