Autor Wątek: Wasze przypony do methody  (Przeczytany 105635 razy)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 668
  • Reputacja: 2100
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #360 dnia: 21.08.2024, 22:45 »
Naprawdę nie wiem, co mógłbym jeszcze dodać.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 475
  • Reputacja: 645
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #361 dnia: 21.08.2024, 23:17 »
W obu przypadkach ciężar początkowo znajduje się metr nad ziemią. Czyli w pierwszym początek żyłki (ten na górze) jest 1,20 nad ziemią, a w drugim 11 metrów. Myślałem, że to oczywiste.

Tomba stwierdzil, że na żyłkę nie zadziała żaden ciężar.
Może w fizyce płaskoziemicow tak by się stało. U nich nie ma grawitacji. Tylko Ziemia unosi się do góry ze stałym przyśpieszeniem 9 m/s. (dość szybko przekraczamy wtedy prędkość światła, ale pewnie u nich też ona nie istnieje).
Generalnie żyłka rozciągnęła się siłą woli stwórcy, by ciężarek mógł spocząć na Ziemi, jak stwórcą przykazał.
Lubię takie teksty ;D.
Napisałeś "Jeszcze inaczej. Wieszamy na 20 cm żyłki o wytrzymałości 5 kg ciężarek 10 kg. Znajduje się od metr nad ziemią. Puszczamy. Żyłka pęka. Bierzemy 10 metrów tej samej żyłki. Wieszamy wszystko tak samo. Puszczamy. Ciężarek osiada na podłodze. Żyłka nie pęka. Zadziałaliśmy na tę żyłkę siłą mniejszą niż te 10 kg"
Skąd mogłem wiedzieć, że chodzi Ci o 11 m, to nie jest oczywiste. skoro napisałeś "Wieszamy wszystko tak samo".
Wiadomo, że na żyłkę o długości 10 m spuszczaną na 1 m nie zadziała żadna siła.
A dla ścisłości siła grawitacji wynosi 9,81 m/s
I nic mi nie wiadomo, żeby ziemia miała się unosić.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 668
  • Reputacja: 2100
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #362 dnia: 22.08.2024, 05:24 »
Skąd mogłeś wiedzieć?

Nie wiem. Wyciągnąć oczywisty wniosek, że to, co sobie wyobraziłeś, jest bez sensu? ;D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 652
  • Reputacja: 689
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #363 dnia: 22.08.2024, 08:54 »

..................
..................
..................
A dla ścisłości siła grawitacji wynosi 9,81 m/s
.................

Dla ścisłości:
   9,81 m/s jest prędkością, a nie siłą grawitacji.
   Siła grawitacji jest iloczynem masy i przyspieszenia. Przyspieszenie ziemskie wynosi 9,81 m/s2 (a nie 9,81 m/s).
 :)
Marian

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 652
  • Reputacja: 689
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #364 dnia: 12.09.2024, 18:41 »
Zamieszczam obiecany komentarz do wpisu Michała.

Moja siła zacięcia ma tylko trochę wspólnego z przyśpieszeniem. Przywiązany do wędki 20-kilowy talerz mogę zaciąć szybko i go poruszyć, mogę też wolniej i również go poruszyć (mówimy o sytuacji, w której operuję nieelastycznym kijem od szczotki).

Generalnie mnie już się nie chce dalej w to brnąć.
Znowu doszliśmy do semantyki.
Nie chcesz semantyki, ale jest ona konieczna. Nie można używać pojęć i słów, których znaczenie jest inne lub nawet niezrozumiałe dla poszczególnych dyskutantów, bo się nie dogadają.
Siła działania może być statyczna, ale także może nadawać przyspieszenie obiektowi na które działa.



Jeżeli wędkarze z doświadczenia wiedzą, że dłuższy przypon trudniej zerwać niż krótszy, to nie są w błędzie, bo tak jest. Jeśli holujemy kilkunastokilowego karpia, który jest na 50 metrze, to może on przez chwilę zrobić odjazd z siłą powiedzmy 20 kilogramów. I nam nie zerwie zestawu, mimo że żyłka ma wytrzymałość np. 5 kg. A jeśli zrobi taki odjazd przy podbieraku, to nam od razu się zerwie (zakładam, że hamulec na beton w obu przypadkach).
Czym innym jest siła potrzebna do zerwania linki, a czym innym trudność w jej zerwaniu. ???   
Jeśli będziesz  miał takich samych dowolnych niesprężystych linek o długościach 20 cm i 50 m, to aby je zerwać musisz zadziałać na każdą taką samą siłą. Również dla jednej i drugiej długości siła ta nie zależy od tego czy naciąg narasta bardzo powoli, np. podczas testu ze statycznym obciążeniem, czy też podczas bardzo gwałtownego szarpnięcia. Trudność w zerwaniu tych linek jest bardzo zbliżona.

Zupełnie inną kwestią jest trudność w zerwaniu długiej linki, jeśli jest ona sprężysta tak jak guma lub dużo mniej od niej, ale także sprężysta żyłka. Długą sprężystą linkę jest znacznie trudniej zerwać niż krótką mimo, że ich siła zrywająca jest taka sama. Wynika to z tego, że do zerwania potrzebne jest wykonanie pracy, która zależy od siły działającej i bezwzględnego wydłużenia linki. Praca ta kumuluje się z pewną sprawnością w sprężystości linki. Podobną rolę pełni wędzisko. :)

Żyłka kumulując energię przez rozciąganie się amortyzuje więc wszelkie zrywy ryby ograniczając w ten sposób chwilową siłę naciągu żyłki i utrudnia przekroczenie swojej wytrzymałości na zerwanie.
Przykładowo dla żyłki o długości 20 cm i rozciągliwości 20 % wydłużenie do zerwania wynosi 4 cm. Dla tej samej żyłki o długości 50 m wydłużenie wynosi 10 m, a praca potrzebna do jej zerwania jest rzędu 2500 razy większa, bo zależna jest od kwadratu wydłużenia. ???
 
Podczas rozciągania siła naciągu żyłek rośnie od zera do siły zrywającej takiej samej dla obu długości. Oczywiście czas potrzebny na rozciągnięcie długiej będzie znacznie większy niż krótkiej.
Karp o którym piszesz ma w sobie do dyspozycji potencjalną siłę 20 kg, ale na żyłce o wytrzymałości 5 kg i niezależnie od jej długości nigdy nie może wymusić tej siły, bo przy 5 kg zawsze nastąpi zerwanie.

Załóżmy, że wędzisko to kij od szczotki i karp obciąża omawianą żyłkę na 50 metrach siłą 4 kg, a wydłużenie żyłki dla tej siły wynosi 17% (są to założenia realne). 8)
Karp wykonuje gwałtowne szarpnięcie od brzegu. Zwiększa więc obciążenie żyłki powyżej  4 kg w miarę oddalania się. Aby zerwać żyłkę musi zwiększyć jej naciąg do 5 kg co skutkuje dodatkowym wydłużeniem o 3%, czyli 1,5 m.
Jak wygląda szarpnięcie zrywające przy podbieraku kiedy żyłka ma 7m.? Żyłka wydłuży się także o 3%, i będzie to tylko ok. 21 cm.

Dodatkowa praca, którą karp w swoim szarpnięciu musi  wykonać na zerwanie żyłki 50 m jest 51 razy większa :o od pracy potrzebnej do zerwania żyłki długości 7m przy podbieraku (1,5 *1,5/0,21/0,21 =51).
Tak więc energia szarpnięcia karpia przy podbieraku może być ok. 51 razy mniejsza aby żyłkę zerwać  niż przy szarpnięciu żyłki długości 50 m.   Siła naciągu obu żyłek przy szarpnięciu rośnie od 4 kg do 5 kg przy zerwaniu, a wydłużenie rośnie odpowiednio jak wyżej. :)

Twój niosek, że krótki przypon w zestawie łatwiej jest rybie zerwać niż długi, wyciągnięty w oparciu o analogię dotyczącą łatwiejszego zerwania głównej żyłki krótkiej niż długiej jest niewłaściwy. :(
W zestawie szarpnięcia amortyzuje żyłka główna, a rola przyponu z uwagi na jego długość w stosunku do żyłki w jest śladowa. Zarówno siła zrywająca jak i łatwość zerwania przez rybę przyponu nie zależy od ich długości.


Takie są fakty. Z tych faktów wynika prosty wniosek - nie zanurzając się w nomenklaturę i definicję siły takiej czy srakiej - że żyłka dłuższa wytrzymuje większe obciążenie dynamiczne na odcinku mieszczącym się w granicach jej rozciągnięcia. Nie statyczne na odcinku w nieskończoność, aż do przekroczenia punktu rozciągliwości żyłki.
To jest oczywiste, że żyłka ma wytrzymałość X i nie może mieć większej, co ciągle starasz mi się udowodnić. Co jest sprawą oczywistą, nie wymagającą tłumaczenia.

Żyłka nie zrywa się przy dynamicznych szarpnięciach o sile większej od wytrzymałości żyłki, jeśli to szarpnięcie występuje na odcinku krótszym od rozciągliwości żyłki. 
Jeśli dynamiczne szarpnięcie ryby występuje na odcinku krótszym od rozciągliwości żyłki, to jego siła nie może być większa od wytrzymałości żyłki. 
Ryba ma potencjał szarpnięć siłą znacznie większą od wytrzymałości żyłki, ale może użyć na żyłce siły tylko do wartości wytrzymałości żyłki.


Ryba działa na żyłkę ze zmienną, dynamiczną siłą. W krótszych lub dłuższych zrywach. Nie jest ona bezwładnym laboratoryjnym ciężarem, który podwieszamy na odcinku żyłki 1m a potem na 10m, żeby sprawdzić, czy wytrzymają one ten sam ciężar.
Ale ta działająca na żyłkę siła zawiera się tylko w granicy wytrzymałości żyłki na zerwanie.
Zakres dynamiki sił na żyłkę jest zawsze większy dla żyłki krótszej. Dłuższa na skutek większej sprężystej rozciągliwości tłumi szarpnięcia ryby i ogranicza zakres sił.



Edit;
Jeszcze inaczej. Wieszamy na 20 cm żyłki o wytrzymałości 5 kg ciężarek 10 kg. Znajduje się od metr nad ziemią. Puszczamy. Żyłka pęka. Bierzemy 10 metrów tej samej żyłki. Wieszamy wszystko tak samo. Puszczamy. Ciężarek osiada na podłodze. Żyłka nie pęka. Zadziałaliśmy na tę żyłkę siłą mniejszą niż te 10 kg? (czy tam masą, ciężarem itp. itd. Nie wchodźmy w nomenklaturę).
Wytłumaczę to innym razem.

 :)
Marian

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 652
  • Reputacja: 689
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #365 dnia: 01.10.2024, 11:01 »

..........................
..........................
..........................
...........................
...........................
...........................
Edit;
Jeszcze inaczej. Wieszamy na 20 cm żyłki o wytrzymałości 5 kg ciężarek 10 kg. Znajduje się od metr nad ziemią. Puszczamy. Żyłka pęka. Bierzemy 10 metrów tej samej żyłki. Wieszamy wszystko tak samo. Puszczamy. Ciężarek osiada na podłodze. Żyłka nie pęka. Zadziałaliśmy na tę żyłkę siłą mniejszą niż te 10 kg? (czy tam masą, ciężarem itp. itd. Nie wchodźmy w nomenklaturę).

Wytłumaczę to innym razem.

 :)

Powyższe zadanie nie jest określone jasno, ale myślę, że rozumiem o co chodzi. :)

Załóżmy, że mamy żyłkę o długości 1 m, wytrzymałości 2 kg i rozciągliwości 20%.
Do jednego końca żyłki doczepiamy obciążenie 5  kg, a drugi mocujemy na wysokości takiej aby przy lekko napiętej żyłce dolna krawędź obciążenia znajdowała się 0,3 m nad podłogą. Obciążenie możemy dla tych warunków upuścić z wysokości od 0,3 m do ok.2,3 m. Każde upuszczenie obciążenia z tego zakresu spowoduje zerwanie żyłki. Siła naciągu żyłki zmienia się od zera, kiedy spadające obciążenie znajduje się wyżej niż 0,3 m nad podłogą do 2 kg, kiedy znajduje się 10 cm nad i jest to moment zerwania żyłki. Wydłużenie żyłki w chwili zerwania wynosi 0,2 m.
Na żyłkę zadziałaliśmy więc maksymalną siłą 2 kg, znacznie mniejszą niż wynika to z wagi obciążenia.

Taką samą żyłkę mocujemy na  wysokości takiej aby dolna krawędź obciążenia znajdowała się 0,15 m nad podłogą. Upuszczenie obciążenia o dowolnej wadze nie zerwie żyłki, a jej wydłużenie wyniesie maksymalnie 15 %.
Biorąc pod uwagę typowość charakterystyki rozciągliwości żyłek można prognozować, że dla wydłużenia 15% naciąg żyłki jest rzędu połowy jej wytrzymałości, czyli ok. 1 kg. Jeśli obciążenie jest większe od tej wartości, to po upadku będzie leżało na podłodze z siłą naciągu żyłki 1kg i to niezależnie od tego czy obciążenie wynosi 1 kg, czy np. 100 kg. Przy obciążeniu mniejszym znajdzie się nad podłogą, siła naciągu będzie równa obciążeniu, a wydłużenie będzie mniejsze niż 15%.

Obciążenie zmieniamy na mniejsze od wytrzymałości żyłki, przykładowo na 0,6  kg. Wracamy z zamocowaniem żyłki na wysokość, przy której dolna krawędź obciążenia przy lekko napiętej żyłce jest 0,3 m nad podłogą. Upuszczenie tego obciążenie z wysokości większej od pewnej wartości spowoduje zerwanie żyłki. Potrzebną wysokość do zerwania możemy znaleźć doświadczalnie lub ją obliczyć znając charakterystykę rozciągliwości żyłki.
Podczas opadania obciążenia z wysokości większej od gwarantującej zerwanie, dla wysokości powyżej 0,3 m żyłka będzie miała zerowy naciąg, a poniżej  naciąg wzrośnie maksymalnie do 2 kg przy wysokości  0,1 m. Następuje zerwanie, a wydłużenie żyłki w tym momencie wyniesie 20 %, czyli 0,2 m.

Możemy także obliczyć jakie musi być minimalne obciążenie aby upuszczenie go z maksymalnej wysokości, w naszym przypadku 2,3 m, gwarantowało zerwanie żyłki. :)

Tak więc zarówno dla wagi 5 kg jak i 0,6 kg obciążenia podczas jego opadania siła naciągu żyłki zawiera się w tych samych granicach od zera do wytrzymałości na zerwanie, a wydłużenie przy zerwaniu wynosi 20%.
 :)
Marian

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 668
  • Reputacja: 2100
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #366 dnia: 01.10.2024, 11:53 »
No i fajnie ;)

Czyli widzisz. Kłócimy się tu o wytrzymałość żyłki. Ja twierdzę, że dłuższa wytrzyma więcej niż krótsza. Ty mi udowadniasz, że to nieprawda. A chodzi po prostu o różnice w nomenklaturze. To jest oczywiste, że żyłka ma określoną wytrzymałość i ona nie zależy od jej długości. ALE:

"Dodatkowa praca, którą karp w swoim szarpnięciu musi  wykonać na zerwanie żyłki 50 m jest 51 razy większa :o od pracy potrzebnej do zerwania żyłki długości 7m przy podbieraku (1,5 *1,5/0,21/0,21 =51).
Tak więc energia szarpnięcia karpia przy podbieraku może być ok. 51 razy mniejsza aby żyłkę zerwać  niż przy szarpnięciu żyłki długości 50 m.   Siła naciągu obu żyłek przy szarpnięciu rośnie od 4 kg do 5 kg przy zerwaniu, a wydłużenie rośnie odpowiednio jak wyżej. :)"

I to jest dla wędkarza najważniejsze!

Teraz jeszcze mam bardzo ciekawe (przynajmniej dla mnie) pytanie. No bo właśnie z tym spuszczaniem ciężaru z wysokości, co sobie wymyśliłem... Jeśli na żyłce o wytrzymałości 5 kg wieszamy 10 kg czy nawet 100 lub 1000 kg. ale spuszczamy na wysokość nieprzekraczającą jej rozciągliwości (wtedy dotyka ciężar do ziemi), to czy siły działające na rozciągającą się żyłkę są takie same niezależnie czy rozciąga ją 10 czy 1000 kg? Jak to jest?
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Ashaki Takado

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #367 dnia: 01.10.2024, 12:55 »
Wychodzi na to, że są takie same i są równe sile potrzebnej do naciągnięcia żyłki na daną długość.

Trochę jak e strzelaniem z łuku. Łuk 20lb o naciągu 32" naciągniesz dokładnie z taką siłą (20lb), nawet jeżeli krzepy w barach masz na 100lb ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 668
  • Reputacja: 2100
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #368 dnia: 01.10.2024, 14:24 »

Trochę jak e strzelaniem z łuku. Łuk 20lb o naciągu 32" naciągniesz dokładnie z taką siłą (20lb), nawet jeżeli krzepy w barach masz na 100lb ;)

Zajebiste porównanie :bravo:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 652
  • Reputacja: 689
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #369 dnia: 01.10.2024, 17:51 »
No i fajnie ;)

Czyli widzisz. Kłócimy się tu o wytrzymałość żyłki. Ja twierdzę, że dłuższa wytrzyma więcej niż krótsza. Ty mi udowadniasz, że to nieprawda. A chodzi po prostu o różnice w nomenklaturze. To jest oczywiste, że żyłka ma określoną wytrzymałość i ona nie zależy od jej długości. ALE:

"Dodatkowa praca, którą karp w swoim szarpnięciu musi  wykonać na zerwanie żyłki 50 m jest 51 razy większa :o od pracy potrzebnej do zerwania żyłki długości 7m przy podbieraku (1,5 *1,5/0,21/0,21 =51).
Tak więc energia szarpnięcia karpia przy podbieraku może być ok. 51 razy mniejsza aby żyłkę zerwać  niż przy szarpnięciu żyłki długości 50 m.   Siła naciągu obu żyłek przy szarpnięciu rośnie od 4 kg do 5 kg przy zerwaniu, a wydłużenie rośnie odpowiednio jak wyżej. :)"

I to jest dla wędkarza najważniejsze!

Teraz jeszcze mam bardzo ciekawe (przynajmniej dla mnie) pytanie. No bo właśnie z tym spuszczaniem ciężaru z wysokości, co sobie wymyśliłem... Jeśli na żyłce o wytrzymałości 5 kg wieszamy 10 kg czy nawet 100 lub 1000 kg. ale spuszczamy na wysokość nieprzekraczającą jej rozciągliwości (wtedy dotyka ciężar do ziemi), to czy siły działające na rozciągającą się żyłkę są takie same niezależnie czy rozciąga ją 10 czy 1000 kg? Jak to jest?

Nie zauważyłeś, że na Twoje pytanie odpowiedziałem szerzej już w moim ostatnim wpisie, :( cytuję:
"Taką samą żyłkę mocujemy na  wysokości takiej aby dolna krawędź obciążenia znajdowała się 0,15 m nad podłogą. Upuszczenie obciążenia o dowolnej wadze nie zerwie żyłki, a jej wydłużenie wyniesie maksymalnie 15 %.
Biorąc pod uwagę typowość charakterystyki rozciągliwości żyłek można prognozować, że dla wydłużenia 15% naciąg żyłki jest rzędu połowy jej wytrzymałości, czyli ok. 1 kg. Jeśli obciążenie jest większe od tej wartości, to po upadku będzie leżało na podłodze z siłą naciągu żyłki 1kg i to niezależnie od tego czy obciążenie wynosi 1 kg, czy np. 100 kg. Przy obciążeniu mniejszym znajdzie się nad podłogą, siła naciągu będzie równa obciążeniu, a wydłużenie będzie mniejsze niż 15%."

Gdyby dolna krawędź obciążenia była na wysokości 0,1 m nad podłogą, to wydłużenie żyłki będzie 10%, a jej siła naciągu rzędu 0,5 kg i dla wszystkich obciążeń większych/równych od tej wartości jest stała, czyli 0,5 kg.

Określenie „wytrzymałość” ma wiele znaczeń. W odniesieniu do materiałów możemy mówić o wytrzymałości na rozciąganie, docisk, ściskanie, zginanie, ścinanie, skręcanie.
Miarą tych wytrzymałości jest wartość siły, która je niszczy.

Żyłek dotyczą dwa powyższe znaczenia: rozciąganie i docisk. My interesujemy się głównie wytrzymałością na rozciąganie i jeśli ktoś mówi o wytrzymałości, to automatycznie rozumiemy przez to jej wytrzymałość na zerwanie, czyli siłę potrzebną do zerwania żyłki, a nie inne najczęściej korzystne parametry związane ze sprężystością i towarzyszącą rozciągliwości.
Siła ta jest niezależna od długości żyłki.

 :)
Marian

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 33 668
  • Reputacja: 2100
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #370 dnia: 01.10.2024, 21:16 »
No fakt. Przeczytałem i przeze mnie przeleciało... Sorki.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline FeederMen

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczytno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wasze przypony do methody
« Odpowiedź #371 dnia: 29.10.2024, 13:09 »
Cześć. Jestem nowy więc przede wszystkim pragnę wszystkich powitać ciepło.
Zainteresował mnie post.
Od jakiegoś czasu już łowię na methodę i fajne filmy wrzuca na YouTube Gościu Akademia FeederWorld.
Dużo z tych filmów udaje mi się wyciągnąć mimo, że już od dłuższego czasu nawet startuję w zawodach na methodę.
Od kiedy zraziłem się do gotowych przyponów bo ryby mi się spinały już cały czas wiążę swoje.
Myślę, że najważniejsze dobrać rozmiar haka do wielkości przynęty co już tu koledzy podpowiedzieli (im większa przynęta tym większy hak - ja do dumbellsów 8mm używam haków 12 i 14, do 10 mm 12 i 10 itd.) ale też trzeba zwrócić uwagę na pracę wędki czy jest miękka czy sztywniejsza i też dobrać do samej pracy przynęty czyli czy to jest tonąca, pop up czy wafters.
Ja używam miękkich wędek i wtedy haczyki jakie wiążę mają kształt sępowaty. Czyli mniejszy łuk kolankowy. Do twardszych czyli szybszych kijów używam haków z szerszym łukiem kolankowym. Tym samym zminimalizowałem ilość spinek.
Oj temat długi do powałkowania. Można by było książkę napisać :D
Pozdrawiam ciepło.
Możliwe, że zawitam na forum na dłużej.
Tanio skóry nie sprzedam :)